Dała mi ustną zgodę na wykorzystanie zdjęć do wszystkiego, czego chciałem, ale teraz, gdy nie jesteśmy już blisko, zdecydowała inaczej.
Ten komentarz sprawia, że sytuacja jest nieco bardziej owłosiona pod względem prawnym. Faktem jest, że prawa autorskie do fotografii zawsze należą do fotografa, bez względu na temat zdjęcia, z wyjątkiem niektórych przypadków, które nie mają tu zastosowania (np. Zdjęcie innego zdjęcia lub obrazu), chyba że fotograf wyraźnie zgodzi się lub wyraził zgodę Inaczej.
To, co sprawia, że jest to trudne, polega na tym, że fotograf dał ci pozwolenie na używanie zdjęć według własnego uznania, ale odwołał je później. Posiadanie praw autorskich nie pozwala na cofnięcie uprawnień do korzystania do woli.
To, czy jest ona uprawniona do cofnięcia zezwolenia, zależy od twojej jurysdykcji, a gdybyś poszedł do sądu, wynik prawdopodobnie zależałby od sędziego i tego, jak dobrze prawnicy przedstawią sprawę. Ponieważ nie ma pisemnej umowy, mogłaby również odmówić udzielenia licencji na robienie tego, co chcesz.
To powiedziawszy, legalność sprawy jest w większości nieistotna. Żadne z was raczej nie pójdzie do sądu w tak trywialnej sprawie. Sprowadza się to do etyki i praktyczności: czy etycznie poprawne byłoby wykorzystanie zdjęć wbrew życzeniom fotografa? Czy fotograf może cofnąć pozwolenie, które już wydało?
Ponieważ wydajesz się nie chcieć nawet wymieniać nazwiska fotografa na swojej stronie internetowej (inaczej nie zadawałbyś tego pytania), zakładam, że między wami jest sporo krwi. Jeśli wykorzystasz zdjęcia wbrew jej woli, bez względu na to, czy jest to dozwolone prawnie czy etycznie, jak bardzo pogorszyłoby to sytuację?
W praktyce sugerowałbym, aby nie eskalować sytuacji i po prostu kredytować ją na stronie internetowej, jak chce, poprosić kogoś innego o zrobienie zdjęć psów lub wydać kilka dolarów na zdjęcia.