Ile wat sekund mają zwykłe lampy błyskowe zasilane z akumulatora?


12

Chciałbym wiedzieć, w jaki sposób błyski systemowe zasilane bateryjnie w porównaniu do jednostek studyjnych pod względem mocy świetlnej.

Wiem, że AlienBees B400 ma 400 „efektywnych” Ws, a Canon Speedlite 580EX II ma liczbę przewodnią 42 (metry) przy ustawieniu ISO 100 i powiększeniu 50 mm.

Ale jak porównać te dwa? Czy istnieje sposób na konwersję liczb przewodnich na watogodziny?

Odpowiedzi:


14

Nie, nie ma sposobu na konwersję liczb przewodnich na watogodziny. Wat sekund to pomiar ilości energii zużywanej przez lampę błyskową, a nie ilość światła. Znaczna część tej energii jest marnowana na ciepło, podczerwień, ultrafiolet itp.

Błysk 4 sekundy, który jest w 100% skuteczny, spowoduje wyemitowanie takiej samej ilości światła, jak błysk 400 sekund, który jest skuteczny w 1%.

„Efektywne watogodziny” są również źle zdefiniowane , więc są w zasadzie tak samo bezużyteczne jak watogodziny.

Natomiast liczby przewodnie są dość dobrze określone. Można je bezpośrednio porównać przy danym rozkładzie wiązki (zakładając, że producenci nie rozciągają się trochę. Ken Rockwell wydaje się uważać, że większość błysków jest przereklamowana o mniej więcej stop ).

Jednak najdokładniejszym sposobem porównania dwóch błysków jest użycie rzeczywistej naukowo zdefiniowanej jednostki, takiej jak sekunda prześwitu. Z Wikipedii ,

Prześwit (symbol: lm) jest jednostką strumienia świetlnego pochodzącą z układu SI, miarą mocy światła postrzeganego przez ludzkie oko.

Jako fotografowie doskonale zdajemy sobie sprawę, że czas odgrywa ważną rolę w ekspozycji. Im dłużej migawka jest otwarta lub im dłużej światło jest włączone, tym wyższa ekspozycja. Zatem sekundy świetlne bardziej bezpośrednio przekładają się na ekspozycję niż lumeny.

Oto strona ze strony AlienBees, która zawiera specyfikacje twojego B400 (7000 lumen-sekund), a także akapit lub dwa o tym, jak fałszywe są „efektywne watogodziny”.

Skuteczna ocena Wattseconds jest jednak dość arbitralna i nie można jej łatwo udowodnić, że jest prawdziwa lub nieprawdziwa, ponieważ służy jedynie jako podstawa do zawyżonego porównania różnych systemów flash.

Rozejrzałem się za oceną 580 ex II lumenów na sekundę, ale wydaje się, że nie mogę jej znaleźć.

EDYCJA: David Hobby, mistrz świateł prędkości, wciąż mówi 60 watów sekund . (Uwaga: ten ostatni link to żart primaaprilisowy).


1
FWIW, myślę, że Ken Rockwell nie jest tu zbyt nieuprzejmy. Japan Camera Inspection Institute (który, jak rozumiem, producenci traktują poważnie) zezwala na +/- 1 GV z odmierzonego odczytu. I oczywiście nie ma sensu cytowanie po stronie minusowej.
Proszę przeczytać mój profil

3
Czy sekunda watowa nie byłaby dżulem? Watów to dżule na sekundę.
Nick Bedford,

jeszcze jedna rzecz, o której należy pamiętać, szczególnie w przypadku stroboskopów niższej klasy (wiem na przykład, że Vivitar 285HV to robi; nie testowałem 580EX - a może nawet dotyczy to jednostek studyjnych?) - możliwe jest, że różne błyski lampy błyskowej dają różne ilości światła, zwłaszcza jeśli fotografujesz w krótkich odstępach czasu, a tym samym coraz większą moc ustawiłeś. Myślę, że niektóre z wyższych jednostek mają sposoby na uniknięcie tego (strzelanie z taką samą intensywnością lub wcale) i jestem całkiem pewien, że niektóre jednostki przynajmniej lepiej radzą sobie z jednolitością niż inne.
Lindes

@Evan +1, świetna odpowiedź. Ale dlaczego światło, które najwyraźniej mierzy percepcję wzrokową człowieka , byłoby odpowiednie dla czujnika elektronicznego ? W przypadku czujnika o liniowej odpowiedzi i jednakowej czułości w widmie widzialnym wydaje się, że powinniśmy być zainteresowani rzeczywistym strumieniem światła bez jakiejkolwiek regulacji naszego pola widzenia.
whuber

1
Ponownie, FWIW, nie chcę sugerować, że Ken Rockwell jest ogólnie dobrym źródłem informacji. W rzeczywistości uważam, że warto zrobić specjalną notatkę, ponieważ wydaje mi się, że ma rację podanymi przez producenta numerami przewodnimi. Oznacza to, że chociaż nie wszystko, co mówi, jest poprawne, nie wszystko, co mówi, jest złe. Może być efektem zatrzymania zegara dwa razy dziennie, ale nadal. :)
Proszę przeczytać mój profil


0

Jedynym wartościowym sposobem na porównanie świateł, IMO, jest umieszczenie ich w tej samej odległości od obiektu, obrócenie ich do góry, a następnie zmierzenie ich mocy za pomocą miernika zdarzeń. Pozwala to nie tylko rejestrować ich efektywną, użyteczną (dla fotografii) moc wyjściową, ale umożliwia łatwe porównywanie ich w celu obliczenia współczynników błysku. Możesz nawet użyć tej metody z różnymi modyfikatorami, w ten sposób zwykle używa się strobów w świecie rzeczywistym.


Ale co, jeśli nie masz obu dostępnych lamp, aby to zrobić (np. Przy zakupie)? Zasadniczo odrzucasz korzystanie ze standardowych jednostek.
Reid

1
Wynajem Ale tak naprawdę, jak w przypadku tak wielu rzeczy w fotografii, dowodem jest pudding.
Jędrek Kostecki

Jeśli to zrobisz, upewnij się, że masz porównywalny rozsył wiązki, w przeciwnym razie nie będziesz mierzył użytecznej mocy wyjściowej. Najlepszym rozwiązaniem byłoby użycie modyfikatorów światła, jak sugerujesz na końcu!
Matt Grum,
Korzystając z naszej strony potwierdzasz, że przeczytałeś(-aś) i rozumiesz nasze zasady używania plików cookie i zasady ochrony prywatności.
Licensed under cc by-sa 3.0 with attribution required.