Niedługo rozpocznę nowy projekt „Ludzie w barach”. Myślę, że będzie fajnie i uwiecznię wiele interesujących twarzy.
Chodzi o to, że paski są trudnym środowiskiem dla lustrzanek cyfrowych. Oczywiście jest ochrona aparatu przed kimś wpadającym na Ciebie, próbującym Cię nim pobić, rozlaniem na niego drinka i tak dalej.
Co jednak cały dym zrobi z soczewkami i czujnikiem?
Zwykle używałbym tylko dyskretnej liczby pierwszej, ale nie sądzę, że będę w stanie uzyskać ujęcia, które chcę, bez nadmiernego rzucania się w oczy. Zastanawiam się nad moim 18-105 lub 18-70 mm, ale te rzeczy zasysają powietrze (i dym), gdy dostosowujesz ogniskową.
Zgaduję, że ten sam problem występuje podczas fotografowania w niektórych ustawieniach przemysłowych. Jak chronić aparat i obiektywy przed nadmiernym zanieczyszczeniem powietrza?