To naprawdę zależy od kilku czynników, w tym od ogniskowej i tego, jak stabilny jesteś. Jeśli jesteś bardzo stabilny, w pełni możliwe jest ręczne robienie ostrych zdjęć przy krótszej ogniskowej, nawet do zakresu 1/60 lub 1/30, szczególnie jeśli masz obiektyw stabilizujący obraz. Przy dłuższych ogniskowych i mniej stabilnych rękach może to stanowić problem nawet około 1/250.
Problemem nie jest przebyty dystans (z którym próbują sobie radzić tylko najnowsze wbudowane technologie stabilizacji obrazu), ale raczej zmiany kątowe w kierunku, w którym kamera jest skierowana. Jesteśmy całkiem dobrzy w utrzymywaniu czegoś wciąż pod względem pozycji, ale tym bardziej w utrzymywaniu tego w tym samym kierunku. Wynika to głównie z tego, jak niskie są tolerancje. Podczas fotografowania z super-teleobiektywem bardzo, bardzo małe zmiany kąta obiektywu powodują radykalne przesunięcia obrazu.
Optyczna stabilizacja obrazu próbuje temu zaradzić za pomocą pływającego elementu soczewki, który jest stabilizowany przez żyroskopy, aby utrzymać jego orientację i zrekompensować zmiany kąta soczewki, ale nadal istnieje limit, ile mogą zrobić, zanim jedno z nich wprowadzi a) zauważalne i niedopuszczalne opóźnienie w celowym panoramowaniu, b) niedopuszczalna ilość masy i zużycia energii lub c) po prostu wychodzi poza obszar, który soczewka jest w stanie zobaczyć, a zatem patrzy na wnętrze soczewki zamiast na świat zewnętrzny.
Statywy są z pewnością najbardziej stabilne, ale monopod ma duży wpływ na stabilność, a także zapobiega konieczności podparcia pełnej masy aparatu i daje trzeci punkt stabilności (dwie stopy i monopod). Jestem dość stabilny, ale strzelając monopodem, mogę bez problemu strzelać z odległości 1/60 sekundy z odległości 200 mm, używając optycznego stabilizatora obrazu. Wykonanie tego urządzenia przenośnego wymagałoby znacznego skupienia oprócz bardzo stabilnych rąk.
Bez żadnego wsparcia reguła 1 / ogniskowa jest przyzwoitą wytyczną, ale może istnieć duża różnorodność u różnych osób (słyszałem zakres od 1 / ogniskowej do 1 / (5 * ogniskowej)), więc eksperymentowanie ze swoimi możliwościami jest nadal najlepszym wyborem. Ale ogólna odpowiedź brzmi: nie, do wszystkiego nie trzeba używać statywu. Często nawet nie poprawi to znacznie twojego ujęcia, dopóki rozmycie nie stanowi problemu w przypadku ujęć, które wykonujesz. Fotografując 1/250, rzadko zawracałem sobie głowę statywem, chyba że potrzebowałem go do panoramy.