Zwykle nie pracuję w studiu, ale mam zamiar zrobić sesję zdjęciową przed zielonym ekranem dla amatorskiego filmu poklatkowego.
Nie mamy budżetu na profesjonalnego wizażystę. To nie jest sesja modowa ani ślub, więc nie chodzi o to, że modelki wyglądają absolutnie cudownie. Na twarzach nie będzie wielu (żadnych?) Zbliżeń. I ma być wideo, więc rozdzielczość będzie niska.
Makijaż zostanie wykonany przez amatorów. Większość mężczyzn prawdopodobnie dostanie trochę proszku, a większość kobiet zrobi to sama.
Więc moje pytania to:
Jak ważny jest makijaż pod lampami studyjnymi? Czy sprawi, że badani będą wyglądać wyjątkowo okropnie? Czy mężczyźni mogą sobie poradzić? (Korzystamy z amatorskich ochotników i nie chcę, żeby się kłócili).
Czy są jakieś wskazówki, które mogą pomóc osobom nakładającym makijaż? np. czy muszą zastosować jaśniejszy niż zwykle podkład, aby wyglądał naturalnie? (Całkowicie wymyślony przykład - jestem tutaj z głębi.)