Istnieje wiele technicznych sporów, z których moim zdaniem dwa są wystarczająco znaczące, aby argument „jeśli spóźnisz się, lepiej oszałamiaj” trzymaj trochę wody. To są:
- Szybkość autofokusa, która jest wystarczająco daleko w tyle, aby być zauważalna
- Brak wizjera EVF na poziomie oczu, a nawet opcji dodatkowego, oraz oświadczenia firmy Canon wskazujące, że z tą funkcją nigdy nie będzie aparatu M.
Ale poza tym jest teraz coś naprawdę ważnego : paraliżujący brak soczewek . Micro Four Thirds ma dwie duże marki z historią produkcji obiektywów wysokiej jakości, w której głównym celem jest ten system, a także wsparcie innych firm. Canon ma tylko dwa dostępne w USA - bardzo typowy powolny szerokokątny „zestaw obiektywów” i 22 mm „naleśnik” zapewniający tradycyjne szerokie, ale niezbyt szerokie pole widzenia. Zabójcą jest jednak to, że nie ma mapy drogowej na więcej ! Gdyby to były dwa pierwsze obiektywy i nadchodziło pełne pole widzenia, mogłoby to być jedno, ale tak jak się wydaje, duży Canon PowerShot G1 X z matrycą (nie mylić z podobnie nazwanym modelem Panasonic) wydaje się być więcejwszechstronny, ze zintegrowanym zoomem 15-60 mm f / 2.8-5.8 (i nie wspominając o optycznym wizjerze tunelowym). (Istnieje również szeroki kąt 11–22 mm i dłuższy 55–200 mm, ale nie są one dostępne w USA, z wyjątkiem kanałów importowych z szarej strefy, i wydaje się, że nie ma oficjalnego zainteresowania rozszerzaniem tego - wygląda na to, że Canon nie tylko nie próbuje, ale aktywnie nie angażuje się).
Porównaj to, powiedzmy, z premierą Fujifilm X-Pro; mniejsza firma również nieco spóźniła się na przyjęcie, ale wprowadziła na rynek 3 świetne obiektywy stałoogniskowe i bardzo szybko ogłosiła kolejne dwa, a następnie mapę drogową z jeszcze większym kierunkiem (w tym przyszłe obiektywy zmiennoogniskowe). Pomimo wielkości firmy i pozycji w rankingach sprzedaży, można być pewnym, że jest zaangażowana w tę linię.
Dzięki zasobom Canon, gdyby chcieli pokazać, że naprawdę przybyli, mogliby zrobić duży plus, wprowadzając na rynek mały, ale kompletny system z wyraźnym zaangażowaniem na przyszłość. W tej chwili całkowicie uzasadnione jest spekulowanie, że po prostu maczają palce u stóp i w najbliższej przyszłości mogą pójść w innym kierunku; jeśli dokonasz zakupu w systemie M, możesz nie mieć opcji dla standardowych obiektywów stałoogniskowych lub portretowych ani żadnych opcji teleobiektywu. Jest to strach, niepewność i wątpliwości, ale jeśli Canon chciałby to wszystko przegonić, z pewnością mogliby.
(Więcej o składzie obiektywów bezlusterkowych w ogóle na stronie Jak różnią się układy obiektywów w różnych systemach kamer bezlusterkowych? )