W tej chwili po prostu używam niezmodyfikowanej cyfrowej lustrzanki podczas robienia zdjęć, ale słyszałem, że zwykłe lustrzanki mają na nich filtr, który zmniejsza to, co odbiera na niskim (czerwonym) końcu. Jaką różnicę to robi i czy warto z tym zadzierać, jeśli poważnie podchodzę do fotografii?