Kiedy fotografuję z ręki w ciągu dnia, gdy światło jest wystarczająco silne, aby aparat mógł strzelać z prędkością 1/2000 i wolniej (dlatego stabilizator obrazu powinien być bezużyteczny, prawda?), Czy powinienem wyłączyć stabilizator obrazu na moim obiektywie , czy powinienem w ogóle pozostawić włączone? Co na przykład z przypadkami użycia statywu?
Wiem, że IS trochę zużywa baterię, ale zignorujmy ten fakt. Porozmawiajmy o jakości wytworzonego obrazu.