Myślałem o różnicach między lustrzanką a DLSR (w trybie ręcznym). W obu przypadkach można zmienić przysłonę i czas otwarcia migawki w zależności od potrzeb. Ale z lustrzanką utkniesz w ISO filmu, który akurat masz w aparacie, podczas gdy w lustrzance cyfrowej możesz również zmieniać ISO, jak chcesz.
Być może pytanie jest naiwne, ale jak sobie z tym poradzić w praktyce?
Wyobrażam sobie, że wymaga to więcej planowania: chcesz dziś kręcić w tym konkretnym świetle i wybierasz konkretny film, a nie inny. Co zrobić, jeśli trafisz na dobre ujęcie, ale jest cień, który zmienia światło: możesz odzyskać ekspozycję, zmieniając inne parametry, ale oczywiście nie jest to pozbawione skutków ubocznych.
Jakie są skutki tej „wolności” zapewnianej przez lustrzanki cyfrowe? Czy to sprawia, że jestem (kompletnie początkujący) leniwy, ponieważ nie jestem zmuszony o tym myśleć? Czy uwalnia mnie od ciężaru poprzez usunięcie niepotrzebnego ograniczenia?