Osobiście wolę Lightroom, ale podejrzewam, że ten argument będzie trwał tak długo, jak debaty Mac kontra PC lub Canon kontra Nikon.
Lightroom jest droższy, ale ma znacznie więcej funkcji i (zaskakująco) wydaje się łatwiejszy w użyciu, ale może to być spowodowane tym, że jestem do niego bardziej przyzwyczajony. Główną zaletą Aperture jest to, że integruje się z innymi aplikacjami iLife i ma (jak sądzę) wbudowane opcje zamawiania wydruku, podobnie jak iPhoto.
Przysłona nie ma tylu narzędzi do regulacji obrazu, co Lightroom, takich jak dzielone tonowanie (w których koloruje się rozjaśnienia i cienie, różne odcienie) oraz filtr stopniowany, a redukcja szumów w najnowszej wersji Lightroom jest oszałamiająco dobra. Żadne z nich nie obsługuje obrazów HDR, o ile mi wiadomo, ale Lightroom integruje się ściślej z Photoshopem (jak można się spodziewać), gdzie możesz wykonywać większość prac HDR.
Możesz pobrać wersje próbne obu, więc warto spróbować i przekonać się, z czym wolisz pracować.
(Jeszcze jedna uwaga - Aperture wymaga procesora Intel, nie jestem pewien, co masz, ale jeśli jest to G5 lub wcześniejsza, nie możesz użyć Aperture)