Czasami silnik AF w obiektywie jest śrubą i przekładnią, a w takim przypadku tak naprawdę nie różni się znacznie od silnika wewnątrz ciała, z tą różnicą, że ma tę wadę, że jest bardziej nieporęczny. Tak jest w przypadku wielu tańszych obiektywów (w tym wielu obiektywów z zestawem).
Innym razem silnik AF w obiektywie jest typu silnika ultradźwiękowego, który wykorzystuje napęd bezpośredni, nie wymagający żadnych kół zębatych i jest lepszy od śrub i kół zębatych stosowanych w korpusach aparatu z kilku powodów:
- Jest bardzo cichy (często nazywany „Silent Wave Motor”)
- Może poruszać się dość szybko
- Może być mniej nieporęczny
- Może umożliwić ręczne obejście ostrości bez wyłączania autofokusa
Strona Wikipedii na temat silnika ultradźwiękowego (który prawdopodobnie był pionierem firmy Canon) jest dość interesująca i ma schematy.
Jak mattdm wspomniał w komentarzach, niektóre nowsze napędy autofokusa ze śrubą i przekładnią są sprzedawane przez Canon jako „Micro USM”. Moim zdaniem jest to zwodnicze. Nadal mają biegi, więc nie mają wymienionych wyżej zalet.
Silnik obiektywu w korpusie aparatu dodaje tylko niewielką objętość, co oznacza, że wybór obiektywu jest nieco lepszy i możesz ustawić autofokus za pomocą niektórych tańszych obiektywów. Jeśli uważasz, że soczewki z wbudowanymi silnikami dobrze Ci się przydadzą, nie ma znaczenia, czy masz je w ciele. Oczywiście silnik ultradźwiękowy lub soczewki SWM są lepszą technologią i nie zależą od silnika soczewki w ciele.
Jak już wspomniano wcześniej, jeśli zarówno korpus aparatu, jak i obiektyw mają silnik AF, używany jest jeden obiektyw. I tak zwykle byś tego chciał, ponieważ są one zwykle lepsze.
Nie stanowi to problemu w przypadku Canona, który nie produkuje wbudowanych w autofocus silników.