Mam 1,5-letniego psa, który robi się niespokojny, kiedy jesteśmy w pracy, co prowadzi do destrukcyjnego żucia. Szybko rozwiązuje łamigłówki dla psów i zamarza kongresy w ciągu pół godziny po tym, jak ich chodzik je opuści. Czy są jakieś przemyślenia na temat sposobów rzucenia wyzwania i zajęcia jej, gdy nas nie ma w pobliżu?
Dzięki, Ann