Rozmawiam z psem o wiele więcej niż inni ludzie, z którymi mieszkam, a mój pies wydaje się słuchać i ufać mi / robić to, co mówię bardziej niż innym i ich psom.
Zastanawiałem się więc, czy rozmowa ze swoimi zwierzakami buduje jakiś związek, czy to zaufanie, czy cała sprawa „przywódcy”, czy coś zupełnie innego.
Czy ktoś ma jakieś pomysły ze swoich doświadczeń lub dowód w ten czy inny sposób?