Mój chłopak i ja przeprowadziliśmy się rok temu, każdy przynosząc jednego kota. Starszy kot przeprowadził się ze mną w dniu przeprowadzki, a młodszy przyjechał kilka dni później.
Jeden kot to ośmioletnia kotka. Jest dość spokojna i cicha, nie lubi tak bardzo grać, a nawet nie wspina się po meblach ani na stołach. Drugi kot to trzyletni samiec; lubi grać agresywnie (gryzienie, drapanie, polowanie) i jest bardzo głośny. Możliwe, że koty prezentowały się sobie słabo, ponieważ wydaje się, że po prostu się nienawidzą. Oba koty są sterylizowane.
Problem polega na tym, że młodszy kot lubi polować na starszego i zaatakować ją. Czasami uderza ją, gdy idzie blisko niego. Kiedy zostaje osaczona, zaczyna syczeć i warczeć. Często ta „gra” staje się niebezpieczna, jeśli jej nie zatrzymam. Kiedy wracam z pracy do domu, często widzę zadrapania na nosach lub powiekach obu kotów. Walczą w ten sposób kilka razy dziennie.
Próbowaliśmy już Feliway (więcej niż jeden raz), spryskać wodą i uwięzić. Nic nie działa. Od tego czasu minął rok, a zachowanie jest takie samo. Przeczytałem „ Jak sprawić, by koty koegzystowały w pokoju? ” I wypróbowałem sugestie. Kiedy rano wychodzę z domu, przenoszę każdego kota do osobnego pokoju, oddzielając je drzwiami. Robimy to od dwóch miesięcy i wciąż nie ma sukcesu: kiedy zostawiamy im swobodę pod niewielkim nadzorem, w końcu znów zaczynają „grać”.
W domu mają dużo zabawek. Mają tekturowe zamki z dziurami i bawię się nimi codziennie zabawkami (w tym miłą niespodzianką w jajku); staramy się dać im różnorodność.
Nie wiem, czy młodszy kot zachowuje się agresywnie z powodu zazdrości, złośliwej passy, czy po prostu żartuje. Boję się z powodu zadrapań i obawiam się, że któregoś dnia koty stracą oko lub gorzej.
Jak poradzić sobie z tą sytuacją?