Dwa dni temu znalazłem ciężko urazowego szczeniaka przed moim domem. Przyprowadził ją do domu i znalazł dwa ślady ugryzień na bokach głowy. Po zapytaniu w okolicy zdaliśmy sobie sprawę, że poprzedniego dnia ugryzł ją agresywny pies. Następnego dnia stwierdziliśmy, że pies sprawcy drgnął i umarł przed nami. Niektórzy twierdzą, że zmarł na wściekliznę, inni twierdzą, że został potrącony w głowę przez człowieka, który spowodował uszkodzenie mózgu. Nigdy nie możemy być zbyt pewni.
Teraz o tym 25-dniowym szczeniaku, który został ugryziony. Ponieważ sprawca zmarł, a to też wykazuje oznaki agresji i konwulsji, nie możemy ryzykować. Jeden weterynarz powiedział, że nie może tolerować kursu profilaktycznego po ekspozycji i umrze za kilka dni. Inna powiedziała, że może to dobrze tolerować. Trzecia powiedziała, że można jej podawać tylko 3 dawki 0–3–7 i więcej.
Mamy także dorosłego psa w domu (zaszczepionego). Czy będzie też wymagał profilaktyki, ponieważ wącha chorego szczeniaka i liże jego mocz?
Co zrobić teraz? Wczoraj podaliśmy jej jeden ARV 1 ml SC (60 godzin po ekspozycji), ale czy umrze? Po 12 godzinach jest pozornie OK. Jestem bardzo zdezorientowana, czy kontynuować profilaktykę, czy nie dać jej nic z powodu wysokiego ryzyka śmierci szczepionką w tak młodym wieku.
Proszę pomóż.