Mój nimf miał zwyczaj wchodzenia w ciasne przestrzenie i złościć się tam. Wchodzi do szafki, suszarki do ubrań, wspina się na stojące wokół garnki lub naczynia lub po prostu wciska się między moje udo i ramię sofy. Kiedy jest w takich zamkniętych przestrzeniach, denerwuje się, kiedy kładę dłoń blisko niej, a czasem nawet, gdy po prostu się do niej zbliżam. Syczy, wachluje ogonem i czasem na mnie krzyczy. Jak tylko usunę ją z zamkniętej przestrzeni, znów jest przyjaznym ptakiem.
Ptak zaczął to robić około 5 miesięcy temu. Ma teraz 18 miesięcy.
Wcześniej często umieszczaliśmy ją w szafce, ponieważ leżała i bawiła się chętnie etykietkami z chlebem, gdy robiliśmy coś innego w kuchni (zwykle myjąc naczynia przed tą samą szafką). Trudno jest trochę popracować z ptakiem, który podąża za tobą i zawsze wpycha dziób w cokolwiek, co robisz, więc było to wygodne.
Po tym, jak zaczęła się gniewać w takich miejscach, nie pozwoliliśmy jej już tam iść i staramy się nie wpuszczać jej w ogóle w ciasne przestrzenie. Chociaż szafka nadal jest jej ulubionym miejscem i próbowała wlecieć do środka, gdy tylko jest otwarta. (Drugie ulubione to wszelkiego rodzaju garnki lub miski.)
Pytania: Dlaczego ptak to robi, aw szczególności, czy jest to zwykłe / powszechne zachowanie nimfy? Czy to jakiś instynkt lęgowy i czy ma to związek z zachowaniami seksualnymi? Co mogę zrobić, aby tego uniknąć?
Na szczęście ptak nie może powstrzymać się od wykonania polecenia, jeśli mój głos jest wystarczająco natarczywy, więc zwykle udaje mi się zdjąć ją z szafy, nie gryząc się. Po wyjściu wszystko wróciło do normy.