Moja 3-letnia kastrowana kotka zwariowała na punkcie zabawy silikonowymi zatyczkami do uszu. Są to małe, żółte, ciągnące się rzeczy, które wkładasz do ucha, aby blokować dźwięk.
Mój kot uważa, że to NAJLEPSZE RZECZY.
Jeśli mam jedną w dłoni, ona miażdży, skacze i wyrzuca mi ją z ręki. Kiedy jej daję, gra przez wiele godzin, aż do wyczerpania spalin. Prawdopodobnie jest ich tysiące pod łóżkiem, a różne miejsca, w które uderza ich, a następnie próbują złapać, wsuwają głębiej. Koty, idź rysunek ...
Problem polega na tym, że nie bawi się żadnymi innymi zabawkami. Ignoruje kocimiętkę i zabawki z kocimiętki. Mam jedną z tych piłek w tunelu z dziurami do zaczepienia. Nic.
Jeśli nie dostanie zatyczki do uszu, będzie miażdżyć, zachowywać się w depresji, a czasem odczuwać lęk i być agresywna.
Nie chcę, aby moja mała kotka wpadła w depresję, ale obawiam się, że może przełykać, dusić się lub jeść i dostawać się do jelit lub czegoś w tym rodzaju.