Udało mi się wyciągnąć 5-6 dziwnych elastycznych, biało-przezroczystych organizmów z oczu Toby'ego. Nigdy nie byłem świadkiem ich ruchu.
Na pewno nie są włoskami, a za pomocą 19-krotnego obiektywu makro zrobiono kilka zdjęć improwizujących domowej roboty mikroskop.
Potem zabrałem go do weterynarza, gdzie udało nam się wyciągnąć jeszcze jednego robaka (?) Z oka i weterynarz zbadał go za pomocą mikroskopu. Wydawał się zmieszany i niepewny. Pochodzę z Europy i jedynym pasożytem, który atakuje koty, jest Thelazia callipaeda , więc założyliśmy, że tak powinno być, chociaż weterynarz przyznał, że nie może zidentyfikować części ciała (morfologii lub czegokolwiek) i żadne z nich się nie poruszało. Nie udało mi się również znaleźć podobieństwa między zweryfikowanymi (cdc.gov) obrazami mikroskopowymi T. Callipaedy a moimi własnymi obrazami mikroskopowymi.
W każdym razie postanowiliśmy iść do przodu z Milbemax.
Czy ktoś może pomóc w potwierdzeniu, że może to być rzeczywiście T. Callipaeda, a przynajmniej jeśli faktycznie jest to pasożyt, wykorzystując zdjęcia, które zrobiłem?