Po pierwsze, nigdy nie ma gwarancji 100% bezpieczeństwa wokół koni. To kwestia optymalizacji bezpieczeństwa.
Konie mają za sobą martwy punkt. Nie widzą nikogo zbliżającego się bezpośrednio z tyłu. Zawsze najlepiej jest podejść do konia z przodu, aby mógł cię dobrze widzieć. Zawsze dobrze jest z nimi rozmawiać, abyś był pewniejszy, że zwróci na siebie uwagę.
Mam klacz, która jadła, stałem przed nią. Sięgnąłem, żeby ją pogłaskać, prawie skoczyła jak kot, była tak zszokowana. Była tak pochłonięta jedzeniem, że nie widziała, jak sięgam po nią, by ją pogłaskać.
Wiesz, że masz ich uwagę, kiedy na ciebie patrzą, szczególnie jeśli odwracają się, by na ciebie spojrzeć. kiedy na ciebie patrzą, masz przynajmniej część ich uwagi. Jeśli patrzą na ciebie obiema uszami do przodu, w tym przypadku masz ich pełną uwagę. Zawsze można się rozproszyć.
Zbliżając się do konia i chcąc iść do tyłu, zawsze uczyłem swoje dzieci zbliżania się z przodu i witania konia. Porozmawiaj ze zwierzakiem, pogadaj i nadrobić zaległości (co w zasadzie oznacza poklepanie i pocałunki).
Następnie, idąc koniem do tyłu, trzymam rękę na ciele konia i rozmawiam z nim, zbliżając się do niego tyłem. W ten sposób koń może poczuć mój postęp, gdy idę do tyłu, a ona mnie słucha. Wie, czego się spodziewać, ponieważ rytm jest płynny, a mój dotyk jest stały.
Kiedy sięgam do tyłu, ostrożnie staję po jednej stronie zadu i trzymam jedną rękę na koniu. Następnie mogę użyć drugiej ręki, aby sprawdzić, co muszę sprawdzić z tyłu konia. To jest założenie, że jestem z tyłu, aby coś sprawdzić.
Jeśli muszę podnieść ogon, postępuję zgodnie z tą procedurą i trzymam rękę, którą ciągnęłam po ciele na koniu, a następnie dotykam konia drugą ręką i delikatnie podnoszę ogon. Próbuję ostrzec konia, co zamierzam zrobić, kładąc dłoń na neutralnym obszarze, takim jak zad, a następnie prowadząc do ogona. Ponieważ ogon może być dziwacznym punktem dla niektórych koni.
Jeśli muszę iść za koniem, trzymam dłoń, która ciągnęła się wzdłuż ciała na zadu, podczas gdy ja chodzę za koniem, blisko zadu, aby mogła poczuć, że poruszam się za nią. Rozmawiam z nią, kiedy to robię.
Według mojego myślenia chodzi o komunikację. Informuję konia, tak praktycznie, jak to możliwe, czego się ode mnie spodziewać.
Teraz, kiedy podszedłem za koniem, gdzie obok niej były dwa inne konie, a ona szukała jedzenia, które mógł skubać. Jest to sytuacja, w której koncentruje się na poszukiwaniu smakołyków, które kończy przy sprzątaniu i upewnia się, że inne konie nie próbują odepchnąć jej karmy.
Kiedy czuje łaskotanie na wewnętrznej stronie tylnej nogi, zakłada, że to kolejny koń zbliża się do niej, wpatrując się w nią, a jej instynkt polega na kopnięciu. Nie byłbym w stanie złamać wszystkich moich bezpiecznych strażników w bardziej możliwy sposób, może poza ukłonem i umieszczeniem głowy w zasięgu jej uderzającego kopyta. To był głupi, wytrzymały sposób na podejście do konia i niebezpieczny.
Potem podeszła do mnie, nie lubiła mnie kopać. Byłem w agonii i udało mi się ją szybko pogłaskać, gdy wyślizgnąłem się z wybiegu, a później poszedłem do szpitala na xrays.
Trzy kluczowe kwestie to komunikacja, koncentracja i środowisko.
Przewodnik musi poinformować konia o swoich zamiarach (najlepiej jak to możliwe)
Przewodnik powinien koncentrować się na wykonywanym zadaniu. W ten sposób, jeśli koń jest rozproszony, przewodnik może być świadomy, że wskazówki podane koniowi mogą nie zostać odebrane.
Co znajduje się obecnie w otoczeniu konia? Czy środowisko jest w ciągłym ruchu, gdy inne konie się przemieszczają? Psy Inni ludzie? Czy otoczenie jest spokojne i statyczne?
Łatwo jest je uznać za coś oczywistego, ponieważ znamy nasze konie lub nasza uwaga jest odwrócona od wykonywanego zadania lub pędzimy przez nasze działania w naszym ruchliwym życiu.
Do tej pory udało mi się przestrzegać jednej zasady:
Nigdy nie chodzę za koniem, którego nie znam.
Poniższa galeria zdjęć niczego niepodejrzewającego konia:
Zdjęcie przedstawiające konia z pełną uwagą na sytuację
Prawidłowy koniec konia, do którego można się zbliżyć
Nie zbliżaj się z tego końca!
Rozproszony koń - prośba o odwiezienie właściciela!