Niedawno uratowałem dzikiego kociaka (przynajmniej kilka miesięcy) z mojej okolicy około 3 dni temu. Kiedy go złapałem, po prostu wypuściłem go do łazienki (z klatki, w której go złapałem), nie zabierając go najpierw do weterynarza. : - / cóż, zauważam, że jego prawe oko jest mleczne i jutro zabiorę go do weterynarza. Jest skulony za moją toaletą. Jaki jest najmniej traumatyzujący sposób, by sprowadzić go z toalety do klatki średniej wielkości? Nie ma mowy, żeby pozwolił mi go odebrać, a on nie jadł, odkąd go złapałem (więc zwabienie go jedzeniem nie zadziała). Czy ktoś wie, jak mogę zmusić go do ucieczki w klatce bez pełnego urazu? P.S. Jadł to samo jedzenie na zewnątrz, kiedy był wolny, więc nie jest tak, że nie lubi jedzenia, myślę, że po prostu jest zbyt przerażony, by go zjeść. Proszę pomóż!!