Mam dwa koty, oba poniżej 6 miesięcy (myślę, że można nazwać je kociętami). W przeszłości używałem butelki z rozpylaczem jako wzmocnienia ujemnego, które działało świetnie na jednym z nich (tym, który boi się wody), a mniej skutecznie na drugim (który z jakiegoś powodu naprawdę lubi wodę).
Ostatnio okazało się to mniej skuteczne. Ten ostatni kot (miłośnik wody) nie reaguje już na to złe wzmocnienie i nie wydaje się być zaskoczony mgłą wody.
Czy mogę dodać do wody coś, co nie będzie szkodliwe dla kota, co sprawi, że będzie mu bardziej niewygodnie i może zareaguje na użycie butelki w sposób, jakiego oczekuję? (Może odrobina soku z cytryny na żądło?)