Mój królewski pyton jest obecnie bardzo wybredny. Ostatniej nocy udało mi się namówić go do uderzenia szczura odpowiedniej wielkości, tęsknił trzy razy. Potem zostawiłem go na noc w ciemnej szafce ze szczurem (w tym momencie w głowie), aby odkrył, że nie dotknął go do rana.
Dlaczego mój python miałby uderzać, a potem tracić zainteresowanie, gdy ofiara jest dosłownie ułożona przed nim?
Myślałem, że ich mechanizmy łowieckie polegały raczej na cieple i zapachu niż na ruchu.