Współczuję Ci. Mój syn ma tylko 2 lata, a powtarzanie jest już bardzo frustrujące. Niestety, powtarzanie się, spokojnie, ale stanowczo, jest najlepszym sposobem na dotarcie do swoich dzieci.
Chociaż trudno jest się oprzeć pokusie ucieczki (a nie jesteś sam! W tym artykule jest mowa o badaniach, które pokazują, że prawie wszyscy rodzice to robią w pewnym momencie), ale wierzę, że wysyła wiadomość do dzieci, że można krzyczeć plecy. Fakt, że twój syn krzyczy wprost na ciebie, wydaje się potwierdzać to i znam innych rodziców, którzy doświadczyli tego samego.
Jeśli tracisz spokój, poświęć chwilę lub dwie, aby usunąć się z sytuacji, zbierz się, a następnie wróć.
To pytanie , opisujące sytuację bardziej ekstremalną niż twoja, zawiera przydatne porady w odpowiedziach. Kluczową kwestią dla mnie z jednej z odpowiedzi jest: „Dzieci bardziej niż reakcje i dyscyplina fizyczna wykluczają reakcje rodziców”. Myślę, że to fantastyczna rada, ale zmiana sposobu reakcji może być bardzo trudna, zwłaszcza w przypadku buntowniczego dziecka.
Utrata przywilejów jest prawdopodobnie odpowiednią reakcją, jeśli nadal będzie się zachowywał źle. Jeśli popchnie lub uderzy brata w reklamę, telewizor zostanie wyłączony (a może jego brat zmieni kanał na program, który chce oglądać, a nawet jego brat może zostać i oglądać telewizję, ale musi idź do innego pokoju).
Jednak proszenie 5-latka, aby usiadł i odpoczął, może wymagać zbyt wiele. Zwłaszcza jeśli zdiagnozowano u niego ADHD. Zamiast tego spróbuj znaleźć sposób, by spalił trochę tej dodatkowej energii. Wycieczki na plac zabaw, gry wewnątrz lub na zewnątrz domu, a nawet spacer po okolicy są lepszymi alternatywami.
Całkowicie też się zgadzam z Vicky.
Jeśli nie zgadzasz się z lekami przepisanymi Twojemu synowi, znajdź innego lekarza. Nie po prostu ściągaj go z leków i opracuj własny plan leczenia. ADHD jest prawdopodobnie nadmiernie zdiagnozowane i nie sądzę, że leki są zawsze właściwym kursem, ale to nie jest decyzja, aby podejmować lekceważąco, i powinieneś mieć profesjonalne wytyczne na każdym kursie, który podążasz. Zwłaszcza jeśli twój syn ma poważne problemy z zachowaniem.