Zauważam, że niemal wszystkie historie małych dzieci (bajki itp.) Przedstawiają kobiety w podrzędnej roli. Uderzyło mnie to podczas czytania Kopciuszka: jej ostatecznym celem w życiu jest być najładniejszym, aby mogła poślubić bogatego chłopca i urodzić dzieci. Mówiąc bardziej ogólnie, kobiety są nieobecne lub, jeśli są obecne, śledzą chłopców lub wykonują zadania domowe.
Mając dwie córki, nie mogę przestać myśleć, że w jakiś sposób pochłoną ten bagaż kulturowy. Wolałbym wychowywać je, aby były samodzielne i niezależne oraz gotowe do przyjęcia pragnień innych niż gotowanie i znalezienie chłopaka. Czy ktoś może polecić jakieś dobre źródła książek / filmów / dla początkujących, które mają bardziej egalitarne podejście?