Nie powinieneś martwić się tym, co Twoje dziecko mówi o grach lub zabawkach nieelektronicznych: wszystkie te stwierdzenia są próbą sprawdzenia, czy coś działa, aby uzyskać więcej tego, czego chcą. Powiedzenie, że nic innego nie jest zabawne, nie różni się niczym od powiedzenia, że nie zwracają uwagi - to test, czy to wymówka, która działa. Mówisz, że w przeciwnym razie z radością bawi się nie-elektroniką, więc nie ma powodu, aby sądzić inaczej.
Dzieci w tym wieku znajdują się w fazie, w której odkrywają własną moc. Nie mają pojęcia, jaka jest ich moc, i chcą więcej z tej odkrytej mocy. Gry wideo oferują z założenia poczucie władzy za pośrednictwem niezależnej agencji, która jest formą władzy, której bardzo małe dzieci pragną i mają najmniej. Fascynacja grami wideo jest normalna w tym wieku, podobnie jak uporczywe i dramatyczne próby korzystania z tej agencji przez dłuższy czas. Nie powinno to również być powodem do niepokoju, szczególnie gdy nie pozwalasz na tworzenie nawyków, które mogą utrwalić poszukiwania poza normalnym okresem rozwoju tych wewnętrznych motywów.
Podobnie zachowanie podczas testowania jest normalne. Dziecko bada swoje otoczenie społeczne, aby dowiedzieć się, co jest i nie jest w stanie zmusić ludzi do zrobienia tego, a w tym wieku nie ma wewnętrznej troski o konsekwencje społeczne, jakie wyrządzą innym poprzez ich eksplorację.
Ale! wiedząc, że to wszystko jest normalne, nie pomaga, gdy stajesz w obliczu napiętego dziecka i zbliżasz się do ostatniego nerwu. Świadomość, że jest to normalne, pomoże ci tylko nie przejmować się tym nadmiernie, abyś mógł zaoszczędzić energię, która mogłaby zostać wydana na zmartwienie i skoncentrować się na wydatkowaniu ograniczonych i wyczerpujących rezerw energii na zarządzanie niewłaściwym zachowaniem.
Różne dzieci różnie reagują na różne struktury (inaczej „dyscyplina” w ogólnym znaczeniu tego słowa w zakresie kontroli i samokontroli, a nie tylko karania), dlatego mogę zaoferować tylko to, co działało z moim dzieckiem w grach wideo, a co nie , dzięki czemu masz kilka pomysłów do pracy.
Rzeczy, które nie zadziałały, aby zapobiec napadom złości podczas gier wideo:
Proszenie jej o samoregulację czasu (i karanie braku samoregulacji):
Grała tak długo, jak chciała, ignorując (wówczas) hipotetyczne konsekwencje braku samoregulacji. Rzeczywiste konsekwencje były zbyt odległe w czasie od „przestępstwa”, aby mieć znaczący wpływ na zachowanie, które prawdopodobnie wydawało się paskudnym cyklem zabawy i zaprzeczania.
Po nieuregulowanych „zabawnych dniach” (z myślą, że „nieco wydostanie się z jej systemu”):
Spowodowało to po prostu gorsze zachowanie podczas powrotu do normalnego, regulowanego harmonogramu. Szukała wszelkich środków społecznych (patrz „eksploracja” powyżej), aby czas nieuregulowany był normą.
Uprzedzające ostrzeżenia, że napady złości spowodują cofnięcie uprawnień do gry wideo:
Ostrzeżenia wyprzedzające były ignorowane, dopóki nie uzyskano już konsekwencji usunięcia przywilejów, więc ostrzeżenia nie miały działania zapobiegawczego. W tym wieku ich bezpośrednie pragnienia są przytłaczające w porównaniu do hipotetycznych przekazów lub przyszłych wydarzeń, nie mówiąc już o obu.
Rzeczy, które zadziałały, aby zapobiec napadom złości podczas gier wideo:
Cofanie przywilejów gry wideo na jeden dzień lub dłużej, gdy „upływ czasu” napotka furię:
Zauważ, że różni się to od powyższego „nie działał”, ponieważ nie jest to uprzedzające ostrzeżenie , było po prostu wdrożeniem znanej i naturalnie związanej konsekwencji, gdy miały miejsce napady złości, z przypomnieniem, dlaczego konsekwencja była dzieje się tylko po fakcie. Pominięcie wykładów o konsekwencjach i po prostu ich wdrożenie uratowało mi energię i nie pozwoliło jej przypisać mi odpowiedzialności za konsekwencje, co się działo, gdy konsekwencje były przede wszystkim tematem werbalnym. Oczywiście natychmiastowe napady złości pogorszyły się, ale opłaciło się ich zmniejszenie, a następnie całkowite wyeliminowanie później.
Nieunikniony upływ czasu i wynikający z niego wzrost dojrzałości:
Po prostu stała się trochę starsza. Powyższy punkt prawdopodobnie pomógł jej zinternalizować wiedzę, że słaba reakcja na „upływ czasu” spowodowała wycofanie przywilejów gier wideo, co nie tylko zmniejszyło napady złości, ale prawdopodobnie dało jej trochę praktyki z samoregulacją. Wciąż ma tylko 6 lat, ale znacznie lepiej przyjmuje stwierdzenia, że gry wideo nigdzie się nie wybierają i że są inne rzeczy do zrobienia. Ona również teraz faktycznie samo reguluje czasami, wyłączając ją, zanim jeszcze zapytać ją; stało się to bez mojej próby nauczania werbalnego pojęcia samoregulacji.
Znów dzieci są różne. Moja jest bardzo „uparta”, w tym sensie, że jest silnie zmotywowana tylko wtedy, gdy zinternalizowała powód zrobienia czegoś lub niezależnie odkryła własne powody zrobienia czegoś. Pokazywanie, a nie mówienie, działa dla niej bardzo dobrze, co może wiązać się z wdrażaniem konsekwencji z czymś, co wydaje się „zbyt małym” ostrzeżeniem, ale jest o wiele bardziej skuteczne niż udzielanie jej wielu instrukcji słownych, które w końcu są po prostu dobrym celem dla niej do ćwiczenia technik argumentowania .