Podczas epizodów zamieszania moja 6-tygodniowa córka zaczęła przygniatać twarz do mojej klatki piersiowej lub ramienia. Energicznie trzęsie się na boki, jakby próbowała wydostać się na drugą stronę. Kiedy zaczęło się to od piersi mojej żony, założyliśmy, że to sygnał głodu. Jednak po obejrzeniu go przez tydzień lub dwa nie znaleźliśmy żadnej korelacji między zachowaniem miażdżącym a potrzebą jedzenia lub ssania. Będzie musiała się oprzeć o ramię, klatkę piersiową, ramię ... to nie wydaje się mieć znaczenia (choć zawsze wygląda na zdeterminowaną).
Czy ktokolwiek tutaj doświadczył takiego zachowania z niemowlęciem? Podobnie jak w przypadku większości pojawiających się problemów z dzieckiem, moje pytanie brzmi, co do cholery próbuje nam powiedzieć?
Warto zauważyć, że podczas huśtawkowych odcinków będzie również kołysać lub uderzać głową. Chociaż to niepokojące, powiedziano mi, że jest to dziwna, ale nierzadka próba uspokojenia. Czy facegrinding może należeć do tej samej kategorii?