Znalazłem tutaj wiele tematów bardzo interesujących, ale chciałbym podzielić się moją osobistą sytuacją, ponieważ jest to dość specyficzne, aby sprawdzić, czy macie jakieś porady lub doświadczenia do podzielenia się. :)
Jestem Niemcem, a moja żona jest Węgierką. Mieszkamy w Szwecji (pracuję w Danii) i obecnie oczekujemy naszego pierwszego dziecka. Mój węgierski jest bardzo szczątkowy, niemiecki mojej żony jest całkiem dobry. Niemniej jednak naszym językiem komunikacji jest angielski (również język, w którym pracujemy).
Zdecydowanie chcemy wychować nasze dziecko przy pomocy naszych języków dziedzictwa, węgierskiego i niemieckiego. Dodatkowo, jak tylko dziecko przejdzie na opiekę dzienną, zaangażowany będzie trzeci język, co jest możliwe w wieku jednego roku. Jestem trochę rozdarty między szwedzkim a angielskim jako trzecim językiem. Zwykle wybrałbym lokalny język szwedzki, aby umożliwić dziecku mówienie w języku kraju, w którym żyje. Bardzo lubię szwedzki i jestem w stanie komunikować się w nim na poziomie podstawowym. Jednak moja żona nie przepada za życiem w Skandynawii, dlatego trudno jest przewidzieć, jak długo tu będziemy.
Angielski po drugiej stronie jest ogólnie bardzo przydatnym językiem, nawet jeśli przeprowadzamy się gdzie indziej, ponieważ w innych krajach są zazwyczaj międzynarodowe / angielskie przedszkola lub szkoły. Uważam, że decyzja ta powinna zostać podjęta wcześnie, aby nie mylić dziecka ani nie wyrwać go z kontekstu językowego i pozostawić źle wyposażonym w kraju trzecim.
Czy ktoś z was ma doświadczenia z podobną sytuacją? Jak się zdecydowałeś? Jakie wyzwania napotkałeś po drodze?
Ostatnie pytanie jest bardziej konkretne: wydaje się, że większość rodziców stosuje podejście „jeden rodzic jeden język”, co według mnie ma sens. Ale jak radzisz sobie z językiem mówionym między tobą a twoim partnerem przed dzieckiem, jeśli jest to trzeci? Jak opisano, zwykle komunikujemy się w języku angielskim. Moglibyśmy jednak również przejść na niemiecki, aby ograniczyć liczbę języków w domu do 2.
To pytanie jest nieco związane z poprzednią decyzją: JEŚLI zdecydujemy się na szwedzki jako trzeci język (w związku z tym wysyłając dziecko na szwedzką opiekę dzienną itp.), Rozmawianie ze sobą po angielsku oznaczałoby, że dziecko byłoby faktycznie narażone na 4 języki . :)
Ponownie cieszę się z wszelkich rad i doświadczeń, którymi możesz się podzielić.