Nasz 4-latek nie lubi spać. Wiem, że to brzmi jak każde dziecko, ale pozwól mi wyjaśnić. Nie płacze przed snem, po prostu nie chce spać.
Zaczynamy przygotowywać ją do łóżka około 20:00. O 8:30 jest już w łóżku, a światła są wyłączone. Przyjdź 23 wieczorem, kiedy idziemy spać, ona wciąż nie śpi! Znów nie płacze i, o ile wiemy, nie boi się (lubi, że światło w korytarzu jest włączone, a drzwi pękają, więc to robimy).
Tylko sporadycznie wychodzi z pokoju i zwykle jest to popijanie wody lub nocnik. Przez większość czasu wraca bez problemu do łóżka.
Znajdujemy ją tam, bawiącą się zabawkami lub przeglądającą książki. Jeśli to wszystko zabierzemy, nie śpi i bawi się palcami lub mówi do siebie. Nie ma znaczenia, czy była w domu cały dzień, czy godzinami grała na rowerze na zewnątrz. Po prostu nie zasypia. Zawsze mówi nam, że nie jest zmęczona.
Próbowaliśmy kojącej muzyki, ale to nie działa. Jeśli spróbujemy zostać z nią do snu, ona po prostu spróbuje z nami porozmawiać. Nie rozmawiamy z nią; po prostu mówi nam wszystko, co chce zrobić jutro.
Myśleliśmy, że to dlatego, że drzemała w ciągu dnia, ale nawet to powstrzymaliśmy. Nie śpi późno i wstaje o 9:30 każdego dnia.
Czy to normalne? Czy masz jakieś pomysły, w jaki sposób możemy ją wcześniej spać? Czy niektóre dzieci wymagają mniej snu?