Mam 10-letnią córkę. Otrzymuje bardzo dobre oceny w szkole (czasami nawet A +, rzadko Bs). Ma już dość zdrową wiedzę na temat edukacji seksualnej (Ptaki i Pszczoły).
Pewnego dnia wróciła ze szkoły i spytała: „Tato, co znaczy n *****? Teraz jestem bardzo zrelaksowany w złym języku, a ona nie przysięga na dom ani na starszych. Jej słownictwo na przekleństwa jest dość podstawowe i nie zawiera rasistowskich obelg.
Jak wytłumaczę jej obelgi rasowe? To bardzo historyczny i dość złożony temat IMHO. Czy powinienem wyjaśnić jej o niewolnictwie Afroamerykanów? Mam bardzo mało obaw o jej wiek. Czy powinienem omówić znaczenie, które oznacza czarną osobę i że jest to bardzo (bardzo) złe i dyskryminujące?
Nigdy nie zwariuję nad tym, co ona wie.