Mój 14-miesięczny ma dość dobre słownictwo dla swojego wieku. Jednak dla mojej żony źródłem frustracji jest to, że „mamusia” (lub niektóre jej odmiany) nie jest częścią jego słownictwa.
Mówi „tatusiu” dość często, co, że tak powiem, dodaje soli do rany.
Zwróciłem uwagę, że chociaż tak, ma przyzwoite słownictwo, ale żadne ze znanych mu słów nie zawiera dźwięku „m”.
Oboje często mówimy „mamusia”, ale on po prostu nie chce tego powiedzieć.
Wydaje dźwięk „m”, ale tylko wtedy, gdy jest sfrustrowany (bardziej narzekanie, zaczynające się na „mmm”, co nie poprawia jej samopoczucia).
Czy można go zachęcić do powiedzenia „mamusia”, czy może po prostu musi poczekać, aż będzie gotowy, aby nauczyć się tego sam?