Mój najstarszy syn wkrótce skończy szesnaście lat i miałem pytanie dotyczące mojej logiki dotyczącej spożywania alkoholu w młodym wieku.
Aby przedstawić kontekst, moi rodzice byli bardzo liberalni, gdy dorastałem. Okazjonalnie oferowali mi napoje alkoholowe, gdy miałem szesnaście lat (może raz w miesiącu na przyjęciu lub kolacji dla dużej rodziny), a czasami akceptowałem, a czasem odmawiałem - miałem poczucie odpowiedzialności i podejmowania decyzji. W trakcie studiów czułem, że te doświadczenia pomogły mi, nad moimi rówieśnikami, nauczyć się nie nadużywać alkoholu . Moi rodzice byli współwinni, że piłem przez cały college na podstawie logiki „ufamy, że nie zepsujesz”.
Jednocześnie uważam, że byłam bardziej odpowiedzialna niż większość dzieci w moim wieku. Do tej pory mój syn nie wykazywał żadnych oznak nieodpowiedzialności, ale rozumiem, że nie jest dokładnie taki sam jak ja jako dziecko.
Moje obawy dotyczą tego, że oferowanie mu alkoholu może nauczyć go, że moje osobiste poglądy są ponad prawem (mieszkamy w Stanach Zjednoczonych, gdzie wiek spożywania alkoholu wynosi 21 lat). Ponadto, nawet jeśli ufam mu się być odpowiedzialny, zawsze istnieje szansa znalezienia się w niewłaściwym miejscu w niewłaściwym czasie (szczególnie w college'u). Oczywiście żadna z tych rzeczy mi się nie przydarzyła, ale moje obawy są niepokojące i mam sprzeczne opinie: czuję, że powinnam zaoferować mojemu synowi te same doświadczenia, które zaoferowali mi rodzice (podwójnie, ponieważ uważam, że były korzystne), ale dla jakiś powód bycia rodzicem różni się od teorii na ten temat.
Rozmawiałem o tym z żoną, a ona, nie pijąc, dopóki nie skończyła 21 lat, wydaje się bardzo apatyczna z powodu tej sytuacji. Myślę, że ona myśli, że tak czy inaczej nasz syn będzie odpowiedzialny, i decyzja pozostawiła mi, ponieważ mam obawy.
Czy powinienem czasami podawać mojemu synowi alkohol?