Jak poradzić sobie z tym, że mój syn dzwoni do mnie przez telefon, gdy walczy ze swoją matką?


13

Jestem rozwiedziony i mam 8-letniego syna. Nasz syn mieszka ze mną w połowie czasu, w połowie ze swoją matką. Komunikacja między nami, rodzicami, jest dobra, nie ma żadnego konfliktu, a my dobrze współpracujemy w wychowywaniu naszego syna.

Czasami (mniej więcej raz na dwa miesiące), gdy nasz syn jest z matką i mają kłótnię, która go denerwuje, dzwoni do mnie, a przytłoczony bólem i złością, mówi mi coś złego, a potem odkłada słuchawkę. Te rozmowy są dla mnie zupełnie nieoczekiwane i zazwyczaj nie jestem na nie przygotowany i jestem zajęty czymś innym (często pracuję w weekendy, kiedy nasz syn jest z matką).

Problem dla mnie, gdy otrzymuję jeden z tych zdenerwowanych połączeń telefonicznych, polega na tym, że nie wiem, co się dzieje (naprawdę) - więc nie wiem, jaka byłaby odpowiednia reakcja - czuję, że on mnie potrzebuje (inaczej by do mnie nie zadzwonił) - więc czuję, że muszę mu pomóc - ale w jego wieku konstruktywne rozmowy przez telefon nie są jeszcze możliwe (i nie to, czego potrzebuje). To, czego zwykle potrzebuje w podobnych sytuacjach, kiedy jest ze mną, to czas na uspokojenie się i pewnego rodzaju „nadrobienie zaległości”, kiedy on i ja jesteśmy na to gotowi. Nie mogę tego zrobić przez telefon i nie jestem też osobą, przez którą został ranny, więc często dzwonię do jego matki, rozmawiam z nią, uzyskuję jakieś (stronnicze) wyjaśnienie, próbuję zdobyćuspokoić się (jeśli jest zła lub zdenerwowana) lub zmienić swoją perspektywę (jeśli moim zdaniem jest zbyt surowa), a następnie mieć nadzieję, że uda im się rozwiązać konflikt. Często dzwonię do nich później, aby zobaczyć, jak się mają, i zwykle są w porządku, ale czasami konflikt trwa przez pewien czas, a czasami otrzymuję kilka połączeń z rosnącymi emocjami, które następnie niepokoją mnie, ponieważ jestem zbyt daleko, aby faktycznie ingeruje w znaczący sposób.

Nie chcę wyłączać telefonu, ponieważ chcę być dostępny dla mojego syna, ale jednocześnie te wydarzenia mnie stresują i często pozostawiają uczucie przygnębienia przez resztę dnia i nie chcę być tym, co lubię nazywać „koszem” dla negatywnych emocji mojego syna, kiedy nie jestem „sprawcą”.

Rozumiem, że w rodzinie, która mieszka razem, zdarzają się podobne rzeczy, ale telefon szczególnie utrudnia te sytuacje. Kiedy tam jestem, a on jest w konflikcie ze swoją matką, mogę poprosić go, aby poszedł i grał ze mną w piłkę nożną, a tym samym wydostałby go z frustrującej sytuacji i pozwolił mu oderwać uwagę od jego bólu, więc mogę się uspokoić. Ale kiedy rozmawiam przez telefon, nic nie mogę zrobić . Mogę tylko rozmawiać, a rozmowa nie pomaga mu w skupieniu się na tym, co go gniewa i rani.

Więc w zasadzie moje pytanie brzmi: jak sobie poradzić z tymi rozmowami telefonicznymi? Nie zawsze mogę porzucić to, co robię, pójść tam i zająć się rzeczami. Nie mogę też (lub nie chcę) wyłączać telefonu na czas, gdy nasz syn zostaje z matką, ponieważ rozwód nie zwalnia mnie z odpowiedzialności za opiekę nad naszym dzieckiem.

Chyba przede wszystkim brakuje mi umiejętności słuchania go i bycia tam, ale nie pozwól, by jego emocje wpłynęły na moje własne. Te rozmowy telefoniczne nie byłyby dla mnie takie trudne, gdybym był bardziej stabilny we własnych emocjach i nie czułem się tak nadmiernie odpowiedzialny za szczęście (nie dobre samopoczucie) mojego dziecka. Rozumiem, że od czasu do czasu każda osoba jest sfrustrowana, a nawet smutna, ale nie mogę dobrze poradzić sobie z tym, że mój syn czuje się źle, a niemożność robienia czegokolwiek przez telefon to tortury.

Jakieś pomysły?

Odpowiedzi:


11

Nie zamierzam sugerować szybkiej naprawy; to wymaga czasu. Ale obejmuje i nadaje umiejętności życiowe.

Rzeczy przydatne w takich sytuacjach:

  1. Uświadom sobie, że naprawianie emocji innych ludzi nie jest twoim zadaniem.

Łatwiej to powiedzieć niż zrobić, ale to prawda. Jeśli spróbujesz to naprawić, twój syn nie nauczy się niczego o rozwiązywaniu konfliktów lub zapobieganiu konfliktom. Jako rodzic, to jest jednak zadanie, aby pomóc syn nauczyć się konfliktu rączką i własnymi emocjami wynikającymi z niej (nie będzie konflikt w relacji wszelkiego rodzaju. Najlepiej, aby nauczyć się obsługiwać go raczej prędzej niż później).

Przeczytaj o umiejętnościach rozwiązywania konfliktów i zacznij ćwiczyć je z dzieckiem. W zależności od relacji z byłą osobą możesz wysłać do niej e-mailem każdy naprawdę dobry materiał do czytania, który może pomóc jej również z synem.

2) Zacznij uczyć syna o zdrowych granicach.

Jeśli nie wiesz o samodzielnym ustalaniu i utrzymywaniu zdrowych granic, prawdopodobnie nie wyznaczyłeś żadnego, nawigującego życia, jakie ono nadchodzi. Dla niektórych może to działać, ale zdrowe granice są istotną częścią dbania o siebie emocjonalnie, a nauczenie o nich syna pomoże mu również w jego życiu.

Przeczytaj o ustalaniu zdrowych granic; jest dużo dostępnych w Internecie i jest wiele dobrych książek na ten temat.

Możesz się z tym zgodzić lub nie, ale ponieważ twój syn jest bezpieczny i ma zdolnego, kompetentnego rodzica, gdy jest z matką, możesz mu powiedzieć, że nie będziesz od razu dostępny, aby usłyszeć o konfliktach, które się z nią wiążą . Ustaw granicę: będziesz poza dyżurami do godziny x. Jeśli o godzinie X X nadal będzie chciał z tobą porozmawiać, może to zrobić. Miejmy nadzieję, że do X godziny sami rozwiążą problem, a przynajmniej trochę zdekompresują. Wyjaśnij, że może do ciebie zadzwonić, ale nie z tego powodu natychmiast(najwyraźniej powinieneś być osiągalny w prawdziwych sytuacjach kryzysowych.) Jeśli zlekceważy granicę, wzmocnij ją, przypominając mu o tym i mówiąc mu, że porozmawiasz z nim o godz. „Kocham cię, a twoja mama cię kocha. Twoja mama jest właśnie tam. Powiedz mamie, jak się czujesz i wypracuj z nią to. Porozmawiamy z tobą na x'oclock. Kocham cię (itp.)”

  1. Daj swojemu synowi bardzo bogate słownictwo emocjonalne.

Umiejętność nazwania uczucia jest pierwszym krokiem w nauce radzenia sobie z tym. W Internecie dostępne są słowniki emocjonalne odpowiednie do wieku. Celowałbym jednak wyżej niż jego wiek. Często rozmawiaj ze swoim dzieckiem o jego emocjach - ich całej gamie - i spróbuj ustalić, co leży u ich podstaw, aby mógł poradzić sobie z pierwotnymi emocjami, które naprawdę stoją za jego wybuchem (być może czuje się niekochany , brak szacunku, brak zaufania, itp., gdy ma konflikt, w zależności od rodzaju).

  1. Następnie mów o swoich uczuciach i nie próbuj rozwiązywać konfliktu.

Jeśli możesz pomóc mu nazwać swoje uczucia - jako bystry obserwator, a nie uczestnik - poczujesz o wiele mniej stresu, gdy pojawią się takie sytuacje. Jest to racjonalna warstwa izolacji od poczucia bezradności / odpowiedzialności / frustracji / czegokolwiek.

rozmowa nie pomaga mu uwolnić się od koncentracji na tym, co go gniewa i rani go.

Może to nie być tak natychmiastowe jak rozproszenie uwagi, ale rozproszenie tak naprawdę nie uczy go o rozwiązywaniu konfliktów. Mówi jednak.

  1. Oderwij swoje emocje od sytuacji.

Daj sobie czas na wyjście z sytuacji i przeanalizowanie swojej reakcji. Wypracować co myślę jest najlepszy kierunek działania, a to, co jest najlepsze, a nie to, co czują zadziała.

Korzystając z naszej strony potwierdzasz, że przeczytałeś(-aś) i rozumiesz nasze zasady używania plików cookie i zasady ochrony prywatności.
Licensed under cc by-sa 3.0 with attribution required.