Nie wywieraj na dziecku wrażenia, że przeciętność i przeciętny sukces są wszystkim, czego się od niego oczekuje.
Moje dziecko ma 2 lata 4 miesiące. Nie wiem, czy ona przewyższy klasę, czy nie. Zdecydowanie nie chcę, żeby poniosła porażkę, ale jednocześnie nie „oczekuję”, że przewodzi klasie. Oznacza to, że jest w porządku, jeśli ona jest na szczycie i w porządku, jeśli nie.
Chcę tylko upewnić się, że rozumie, co robi w klasie i pracach domowych.
Jak mam postępować tak, aby dziecko nie odczuwało przeciętnego sukcesu i oczekiwano od niej przeciętności?
PS W klasach 10 i 12 procent ma znaczenie, więc tam będzie musiała ciężko pracować, nawet jeśli nie będzie chciała.