Mamy problemy z naszym 3,5-letnim chłopcem dotyczące treningu nocnika:
Od jego narodzin wydaje się, że sprzątanie jest dla niego o wiele bardziej nieprzyjemne niż bieganie godzinami z pełnymi pieluchami, inni rodzice zawsze mówili, że ich dzieci same nawet proszą o świeże pieluchy, ponieważ nie mogą tego znieść, jeśli są pełne. Dla niego nie wydawało się to żadnym problemem. Nie tylko nie dał nam znać, ale nawet zaprzeczył, jeśli zapytaliśmy go bezpośrednio, czy kupił w swojej pieluszce.
Jest w przedszkolu od 9 miesięcy i jest tam szczególnie wyraźne: mówi, kiedy chce siusiu, ale nie mówi, kiedy musi kupować.
W przeciwieństwie do domu , działa to bardzo dobrze:
biegnie bez pieluchy i od kilku miesięcy niezawodnie idzie do swojego nocnika, a nawet jest dumny ze swojego kupa (jesteśmy szczerze i szczęśliwi, że każdy z nich ląduje w nocniku i na pokaz mu.)
Jednak gdy jesteśmy w mieście lub gdzieś po drodze, nie powiedziałby mi, że potrzebuje toalety, potajemnie napełnia swoją pieluchę i normalnie by mi nie powiedział - czasami nawet zaprzecza, jeśli go zapytam, czy „coś jest w jego pieluchach „.
Moje pytania:
- Czy ktoś ma podobne doświadczenie i jak można to rozwiązać?
Więcej informacji:
Często próbowałem z nim porozmawiać (i nauczycielem w przedszkolu), dlaczego nie idzie na czas do toalety lub przynajmniej mówi komuś, że jest już za późno. Z jego komentarzy (i mojego doświadczenia) wynika kilka możliwych przyczyn:
- On boi się stracić swoje zabawki albo że ktoś niszczy np swoją budowę budynku z cegły, kiedy odchodzi do toalety (nauczyciel przedszkola potem mówi mu, że będzie tam jeszcze dla niego, kiedy wróci).
- Jest „zbyt zajęty” (nie chce przerywać gry).
- Nie chce zakłócać działalności grupy, takiej jak śpiewanie lub czytanie opowiadania lub lunchu, mówiąc, że musi iść do toalety
- On wydaje się nie jak małe toalety w przedszkolu, ale nie mogę dowiedzieć się, dlaczego. W domu ma swojego nocnika i wydaje się, że jest z niego zadowolony. W przedszkolu nie jest to niestety możliwe (nawet wyjątek, w przeciwnym razie wszystkie inne dzieci też chciałyby, aby ich nocnik był tam). Nauczycielka w przedszkolu zapewniła mnie jednak, że nawet sprawdza, czy wszystko jest czyste, zanim on wejdzie.
- Być może jest to jego sposób na zdobycie dodatkowej opieki i uwagi przez nauczyciela przedszkola.
- Powiedział mi kiedyś, że inne (głównie starsze) dzieci mówią „ick!” jeśli ma pełną pieluchę i jeśli śmierdzi. To może być krępujące dla niego, co się dzieje, ale to nie pomaga mu pozbyć się sytuacji ...
- Oczyszczenie wydaje się dla niego nieprzyjemne, ale na pewno pogorszy się, jeśli będzie biegał w pełnej pieluszce przez godzinę lub dłużej, a on także o tym wie. Wie doskonale, że może być mniej bolesne, gdyby powiedział nam wcześniej, ale nie wie. Jeśli jego pełna pieluszka zostanie „wykryta”, wówczas sam proponuje, że umyję go pod prysznicem zamiast po prostu wziąć mokrą ściereczkę, która może powodować ból jego (wówczas) już czerwonej skóry)!
My próbowaliśmy go bez pieluchy w przedszkolu przez jakiś czas (kilka miesięcy temu), ale zrezygnował, ponieważ mieliśmy znowu i znowu kilka brudnych spodni dziennie, a więc ma pieluch w przedszkolu.
Dodaje to do tego problemu, że jego trawienie wydaje się być w jakiś sposób wyjątkowe, więc czasami kupuje dużą ilość naraz [w ciągu ostatnich dwóch dni mieliśmy brudne spodnie z tego powodu, chociaż nosił pieluchy! po prostu wypływa, ponieważ nikomu nie powiedział, że musiał nawet wziąć prysznic w przedszkolu], a w inne dni jest to częstotliwość , więc mamy do 4 mniej lub więcej kupek dziennie.
Nauczycielka w przedszkolu, która jest jego psychologicznym rodzicem, jest bardzo przyjazna, miła i chętna do współpracy i podziwiam jej cierpliwość. Jednak nie ma już takiej sytuacji, jak my - mówi, że rozmawia z nim prawie codziennie o tym, ale wydaje się, że nic to nie zmienia.
Nasz syn jest dość sprytny i często dobrze wie, co ma do powiedzenia, aby się z czegoś wydostać, więc wydaje się nawet możliwe, że „manipuluje” tym, co mi mówi o tym, co dzieje się w przedszkolu lub o jego powody, aby nie iść do toalety.
Edycja Problem wydaje się być rozwiązany - jednak musimy sprawdzić, czy jest to trwałe rozwiązanie.
Pewnego dnia, 2 tygodnie temu, zdarzyło się, że pieluchy w żłobku wyszły (w przypadku dzieci w wieku powyżej 3 lat rodzice muszą je dostarczyć i nie poinformowano nas, że nie ma ich już wystarczająco dużo), więc nauczyciele przedszkola pozwolili nasz syn został kilka godzin bez pieluszek i udało mu się to bez wielkich „wypadków”.
Wykorzystałem okazję i następnego ranka poprosiłem go, aby poszedł do pokoju dziecinnego bez pieluszek. Zgodził się i od tygodnia nie ma pieluch w pokoju dziecinnym i to działa (oprócz drobnych wypadków z kupą bielizny, ale cholera się zdarza ;-)).
Również kiedy byliśmy w mieście lub w cyrku po południu, pozwoliłem mu bez pieluszek i działało to bardzo dobrze, był w stanie kontrolować siebie, a spodnie pozostały suche.
To wydaje się być dużym krokiem naprzód. Jasne, to tylko przez tydzień i mogą wystąpić „nawroty”, ale jesteśmy optymistami.
(Oczywiście, kiedy śpi, nie jest jeszcze świadomy sikania i potrzebuje pieluch, więc będzie to kolejny krok, gdy wszystko będzie działało niezawodnie w ciągu dnia).
Edycja 2:
W tej chwili jest wiele „nawrotów” : mokre majtki podczas naszej wczorajszej podróży, później w domu nawet małe kupki w świeżych majtkach, dziś kupki i bielizna w przedszkolu ...
Wszystko to działo się w ciągu kilku dni z naprawdę złym „nastrojem”, w którym nasz syn szybko reaguje nadmiernie, jeśli najmniejsza rzecz nie jest dokładnie taka, jak chciał. Często zdarzało się to przez pierwsze 3 lata, a jeszcze kilka miesięcy temu, kiedy fazy te wydawały się krótsze i mniej wyraźne.
Będziemy musieli zobaczyć, jak to będzie dalej ...
Edycja 3:
(2 miesiące później) No cóż, w końcu zrobiliśmy duży postęp: byliśmy na wakacjach za granicą od 2 tygodni z naszym synem i wszystko działało idealnie (w ciągu dnia): poszedł ze mną do toalety i powiedział nam również jego własny, gdyby potrzebował toalety. W ogóle żadnych wypadków. :-)
Pieluchy były potrzebne tylko na noc, gdzie najwyraźniej nie zdaje się sikać, zanim się zacznie. Z powodu braku urządzeń do mycia i suszenia nie chcieliśmy ryzykować mokrych łóżek.
Musimy zobaczyć, jak to będzie teraz działać w przedszkolu ...
Edycja 4:
5 dni w domu, 3 majtki w kupie. :-( Przynajmniej zdaje się mówić nam teraz, kiedy majtki są brudne. ... To jeszcze nie koniec.
Edycja 5: Cóż, mieliśmy 12 dni bez wypadku (ani w domu, ani w przedszkolu), a następnie 2 dni z „wypadkami” (z niewielką ilością kupy w bieliźnie) ponownie ... ... a teraz nawet 2 duże „wypadki” (jeden w domu i jeden w przedszkolu) .... :(
Edycja 6: (2 miesiące od edycji 5 i 7 miesięcy po pierwotnym pytaniu)
Przez kilka dni wszystko szło dobrze, ale jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia liczba wypadków w przedszkolu wzrosła. Podczas świątecznych świąt w domu poszło całkiem nieźle (oprócz 3 „wypadków”), a następnie w przedszkolu ruszamy się krok po kroku do tyłu ... Bardzo pełne majtki, rajstopy ... i nie zobacz dowolny regularny „wzór”. Najgorsze jest to, że nadal w większości nie mówi nauczycielom, czy spodnie są brudne, a nawet często kłamie i zaprzecza, że musi zostać wyczyszczony, a następnie coraz częściej rozrzuca go w swoich ubraniach.
Edycja 7: (10 miesięcy po ostatniej edycji i 1,5 roku po pierwotnym pytaniu)
Nasz syn ma teraz 5 lat. Mieliśmy ciężkie czasy pomiędzy - było lepiej, niż znów gorzej, mieliśmy wiele problemów z przedszkolem, ponieważ nauczyciele przedszkola nie byli skłonni nas wspierać i wreszcie chcieli, abyśmy / nasz syn nosili pieluchy w ciągu dnia znowu - czego nie chciał (i my też nie chcieliśmy, bo wtedy nie byłoby już żadnej motywacji, aby iść do toalety ...).
Skonsultowaliśmy się z różnymi lekarzami (2 pediatrami, jednym „ekspertem” od trawienia, który okazał się szarlatanem, który dokonał bardzo drogiej, ale całkowicie bezużytecznej analizy i przekonał nas, że dajemy naszemu synowi lekarstwo w celu „ustabilizowania” flory jelitowej ... bez efektu w ogóle).
Wreszcie przez przypadek usłyszeliśmy termin „ enopresis ” i dzięki temu nowemu wyszukiwanemu terminowi odkryliśmy:
- to jest choroba
- są specjaliści (lekarze), którzy o tym wiedzą
(wcześniej nikt nie rozumiał nas ani naszego dziecka - ani w przedszkolu, ani w pediatrze ... nikt nie traktował nas poważnie, wszyscy myśleli o psychologicznych przyczynach problemu - dziecko „szukało” uwaga „swoim zachowaniem ...) - udaliśmy się do specjalnej karetki pogotowia dla takich problemów
Nauczyliśmy się od lekarza,
- że nasz syn musiał mieć zaparcia, co w końcu wyjaśniło, dlaczego zawsze robił bardzo małe kupki w bieliźnie - czasami kilka razy dziennie, co uważaliśmy za diaarheę
- że nasz syn musi nauczyć się go kontrolować i że może to zająć dużo czasu ...
Od kilku miesięcy przeprowadzamy szkolenie w toalecie , co oznacza:
- po każdym posiłku (śniadanie, lunch, popołudniowa przekąska, kolacja) nasz syn musi iść do toalety i pozostać tam przez 5..10 minut
- robił to każdego dnia (bez względu na to, czy spodnie się zabrudziły czy nie !!!), dostał naklejkę, którą mógł wkleić na arkusz kalendarza (jedno pole na każdy dzień), aby udokumentować, jak to działa
- mieliśmy listę oznaczającą, kiedy działała dobrze, a kiedy nie (np. odmawia pójścia do toalety po posiłku lub co się stało, kiedy (kupa, siusiu, w toalecie / spodniach ...)
Przeprosiliśmy naszego syna za wywieranie na niego presji i ukaranie go za brudną bieliznę ...
Teraz działa znacznie lepiej, w spodniach jest tylko niewielka ilość kupki, może co 1..2 tygodnie, ale nie ma już większych „wypadków” , w których duża ilość kupki jest rozprowadzana wszędzie w spodniach / skarpetach ...
Jeden duży problem, którego do tej pory nie mogliśmy rozwiązać: nasz syn nie mówi nam bezpośrednio / nauczycielom przedszkolnym, jeśli ma kupę w spodniach ... w przedszkolu może ukrywać go na wiele godzin, w domu, jeśli gra lub aktywność jest zbyt duża ciekawe, nie powie nam ... to dla nas duży problem ..
EDYCJA 8
(10 miesięcy po ostatniej edycji i> 2 lata po oryginalnym pytaniu)
rzeczy niewiele się zmieniły od ostatniej edycji: generalnie działa całkiem dobrze (z niektórymi „wypadkami”), ale są fazy, kiedy tak naprawdę już nie działa: małe plamy kupy w bieliźnie prawie codziennie, rzadko duże kwota i prawie nigdy nikomu nie mówi mu, aby mu pomóc :(
EDYCJA 9 (5 miesięcy po ostatniej edycji i około 2,5 roku po pierwotnym pytaniu)
niewiele nowości: często działa całkiem dobrze, ale zdarzają się okresy kilku tygodni, w których w bieliźnie są co najmniej małe plamy kupy 2..3 razy dziennie i prawie każdego dnia, a czasem nawet duża ilość ...
Sytuacja w przedszkolu jest nadal trudna, czasami pojawiają się problemy z młodymi lub niedoświadczonymi nauczycielami (głównie stażystami), które wykazują jeszcze mniejsze zrozumienie problemu niż doświadczeni nauczyciele ... I często unika się „złapania” i ukrywania się, tak że moja żona lub ja musimy go posprzątać, kiedy go zabieramy, i często najwyraźniej był tam w brudnych spodniach od dłuższego czasu ... Terapia w specjalistycznym szpitalu bardzo nas przysporzyła, ale wciąż jest bardzo trudna poradzić sobie z tym problemem i konsekwencjami.
.. jak niedługo pójdzie do szkoły, oto moje nowe pytanie: Jak radzić sobie z enopresją w szkole podstawowej?
EDYCJA 10
(10 miesięcy po ostatniej aktualizacji, 3,5 roku po pierwotnym pytaniu)
Nastąpiło wiele trudnych miesięcy - jeśli moje notatki są prawidłowe, najdłuższe czasy bez zabrudzonych spodni wynosiły około 7..10 kolejnych dni, a były fazy, w których zdarzało się to kilka razy dziennie, a także w kolejne dni. Po tym czasie opieka dzienna się skończyła, tak samo działo się podczas naszych wakacji, kiedy był w domu lub kiedy byliśmy na wakacyjnych podróżach.
Pozytywne: teraz (w ciągu ostatnich 2 miesięcy) mówił nam znacznie częściej, kiedy potrzebował pomocy w czyszczeniu, a czasami czuł też, że potrzebuje toalety, zanim będzie za późno. Nawet gdy został zaproszony na przyjęcie urodzinowe, powiedział rodzicowi, że potrzebuje pomocy (jesteśmy bardzo dumni).
Byliśmy bardzo zaniepokojeni, jak powinno być, kiedy będzie chodził do szkoły jesienią. Poinformowaliśmy nauczycieli z wyprzedzeniem. Do tej pory wszystko szło całkiem dobrze, tylko raz miał zabrudzone spodnie w czasie zajęć szkolnych, może kilkanaście podczas przedszkola po szkole i jeszcze kilka po południu lub w weekend.
Najdłuższe fazy „czyste” bez zabrudzonych spodni trwały około 2..3 tygodnie i nie było ich wiele. :-(
Tak więc problem nadal nie został rozwiązany, ale został znacznie zredukowany i teraz lepiej sobie z nim radzimy, ale nadal stanowi obciążenie dla niego i dla nas i ogranicza jego życie:
- on / my nie możemy nigdzie iść bez dodatkowej bielizny (lub gdzieś umieszczony)
- jeśli nikogo z nas (rodziców, dziadków) nie ma z nim, musimy porozmawiać z dorosłymi, z którymi będzie, i polegać na tym, że sam powie im, czy potrzebuje pomocy w razie „wypadku”
- nocna enureza wciąż tam jest
EDYCJA 11
(2 lata i 10 miesięcy po ostatniej aktualizacji, 6 lat i 4 miesiące po pierwotnym pytaniu)
Nasz syn ma już prawie 10 lat. Nadal mamy problem, że czasami zabrudza spodnie.
Zrezygnowałem z prób tworzenia statystyk lub zrozumienia czegoś. To się czasem zdarza (szacowane co 7..10 dni). Na szczęście przypadki kupki w spodniach są duże, ale zdarzają się rzadziej. I wciąż często go ignoruje i po prostu tak spaceruje, dopóki jego matka lub ja nie wąchamy go i nie każemy mu się umyć.
Zdarza się to szczególnie często w sytuacjach, w których on (jak przypuszczam) po prostu nie chce słuchać znaków swojego ciała (i w konsekwencji iść do toalety), ale koncentruje się na czymś innym - np. Przyjęciach urodzinowych jego przyjaciół lub naszej rodziny, grać daty, kiedy zaprosił przyjaciół do naszego domu lub został zaproszony przez przyjaciela, ...
Pozwalam mu sam umyć spodnie.
Wciąż nie ma kontroli nad moczeniem w nocy i nadal musi spać w pieluchach.
W ostatnich latach doszedłem do wniosku, że bardzo często ignoruje oznaki swojego ciała i musi nauczyć się lepiej dbać o swoje ciało i jego potrzeby (jak nie ignorować głodu i nie zapomnieć o jedzeniu, ponieważ chce się bawić lub pracować nad czymś, ...)
Podsumowanie: Ogólne uwagi dla innych rodziców z mojego doświadczenia
(3,5 roku po oryginalnym poście)
Czego nauczyłem się w tych trudnych latach (które jeszcze się nie skończyły):
- nie obwiniaj swojego dziecka , po prostu spokojnie pomóż mu posprzątać rzeczy (bez żadnych negatywnych komentarzy na temat tego, ile to dla ciebie pracy)!
- zrelaksuj się (wiem, jak trudne to jest !!) i staraj się unikać stresu, jaki takie sytuacje mogą wywołać u Ciebie i Twojego dziecka, ponieważ stres ten może nawet pogorszyć sytuację w błędnym kole
- szukać pomocy u lekarzy i psychologów
- Staram się pomóc mojemu synowi w budowaniu pewności siebie i uczeniu się pozytywnego nastawienia do jego życia i jego szans.
- Teraz zaczynam wierzyć, że bardzo często (jeśli nie zawsze) istnieją relacje między aspektami zdrowotnymi / fizycznymi a psychiką, więc nie ignoruj pomocy psychologicznej (myśląc, że twoje dziecko jest „normalne” i nie potrzebuje psychologa. być całkowicie normalnym, ale okoliczności jego życia mogą zmusić go do dziwnych rzeczy lub problemów zdrowotnych! Pomysły i medytacje Louise L. Hay były dla mnie bardzo interesujące w tym kontekście.