Samotnie zmagaliśmy się z dobrym pół tuzinem fryzur z naszym synem. Zawsze musieliśmy się wcześnie zatrzymywać *, kiedy płakał zbyt wiele, byśmy mogli to znieść.
Jego najnowsza fryzura (21 miesięcy) była jak dotąd najlepsza. Właściwie użyliśmy Flowbee (tak, jak widać na produkcie telewizyjnym z lat 90.!) Siedział przed telewizorem, obcinaliśmy mu włosy Flowbee, a próżnia zajmowała się przycinaniem.
Dla nieznajomych jest to nasadka do golarki, która łączy się z odkurzaczem. Ma różne rurki, które utrzymują ostrza tnące w pewnej odległości od skóry głowy. Odkurzacz ssie włosy prosto i ostrze, pochłaniając również wszystkie obcięte włosy.
W końcu nie ma już krzyku „swędzących oczu!”
Flowbee jest droższy niż się spodziewaliśmy. Na Amazon było to około 130 USD. Ale prawdopodobnie dostanę też własne fryzury, dzięki czemu zaoszczędzisz pieniądze na dłuższą metę. I setki opinii dały mu 4,5 gwiazdki!
Największym zarzutem, jaki mamy, jest to, jak głośny jest ten robal. Musieliśmy dużo namawiać, aby go wciągnąć. Pomogło mu przesunąć przełącznik, aby go włączyć. Nigdy też nie zbliżyliśmy się zbytnio do uszu z powodu głośności. Ale jest zdecydowanie głośniejszy niż się spodziewaliśmy.
Edycja: po tym, jak obdarzył go swoją drugą fryzurą, wypróbowaliśmy kilka rozwiązań hałasu:
- Słuchawki pomagają maskować dźwięk, ale nie blokują go wystarczająco, aby uczynić go mniej przerażającym
- Zatyczki do uszu nie wydawały się zbyt skuteczne i wydawały się niewygodne
- Najlepszym rozwiązaniem okazała się moja żona zatkająca uszy podczas cięcia. Ludzki dotyk.
* Musiałem bardzo się postarać, aby nie używać słowa „skrócić to” tutaj