Odpowiedzi:
To naprawdę zależy od twoich bliźniaków. Nie ma ogólnej odpowiedzi, która pasuje do każdej pary bliźniaków. Wszystko zależy od konkurencyjności dzieci. Jeśli zauważysz, że jedno jest ciągle unieważniane przez drugie, podział może być dobry. Jeśli naprawdę dobrze się rozwijają i lubią drugą firmę, niech będzie w jednej klasie. Trzymaliśmy naszych bliźniaków razem, ale nadal oceniamy sytuację.
Nie rozdzielaj, chyba że jest ku temu dobry powód.
Oto moja historia i powody:
spędziłem kilka lat w tej samej klasie co mój bliźniak, ale później (kiedy przeprowadziliśmy się do nowego kraju) zostaliśmy podzieleni na osobne klasy. Znacznie później znów byliśmy w tej samej klasie.
Byliśmy rozdzieleni, ponieważ mój brat zbytnio polegał na mnie; nie robił notatek na temat tego, jaka praca domowa była wymagana, więc jeśli nie zapisałbym tego ani nie zapamiętałam, oboje byliśmy zepsute. Oddzielając nas, mój brat nauczył się radzić sobie samotnie , więc nie było problemu, że znowu byliśmy w tej samej klasie.
Ale separacja miała wady społeczne, ponieważ obie klasy nie były w stanie rozmawiać, więc byliśmy odizolowani od siebie również podczas przerw, a posiadanie przyjaciół z klasy zawsze było trudne. Nauczyciele z góry wiedzieli o tej „wojnie”, ale nie sądzili, że to będzie miało znaczenie. Tak się stało.
Więc jeśli istnieje dobry powód do oddzielenia się i nie ma poważnych znanych wad, to idź dalej. Zastanów się jednak, kiedy i jak dołączyć do nich ponownie, jeśli pojawią się inne problemy.
Jednocześnie upewnij się, że mają okazję spędzić razem wystarczająco dużo czasu „bliźniaczego” z dala od kontekstu „podzielonej klasy”, na przykład w klubie sportowym lub klubie harcerskim.
Kiedyś szkoły często nalegały na rozdzielenie bliźniaków w szkole, bez względu na poglądy rodziców. Na szczęście w dzisiejszych czasach wydaje się to mniej powszechne. Mój okręg szkolny nigdy nie starał się przesłonić preferencji rodziców. W końcu znają dzieci najlepiej i muszą żyć z wynikami. Ja nie.
To powiedziawszy, miałem bliźnięta razem, bliźniaki ze mną, ale różne okresy i bliźniaki rozdzielone na różne zespoły nauczycieli. W tym roku mam zestaw trojaczków. Moja anegdotycznie poparta opinia jest taka, że nie ma ogólnej porady. Dzieci są inne. Ktoś musi poznać dzieci jako osoby i podjąć decyzję.