Mamy rocznego syna, którego nie możemy trzymać z dala od kuchni. Kiedy ktoś jest w kuchni, lubi przyjść i stanąć obok niego, chwycić go za nogi i spróbować dosięgnąć rzeczy na blacie. Oczywiście nie jest to bezpieczne, ponieważ istnieją noże, gorące płyny itp., Które mogą łatwo zranić go w wypadku. Próbujemy go jak najszybciej wyprowadzić z kuchni, mówiąc „nie”, ale zwykle po prostu wraca z powrotem. Może to prawie uniemożliwić pracę w kuchni, gdy tylko jedna osoba jest w domu, a czasem musimy pozwolić mu pozostać pod stopą, aby załatwić sprawę.
Niestety mieszkamy w małym studio, więc nie ma naturalnej separacji między salonem / jadalnią a kuchnią i nie jest możliwe zainstalowanie bramki dla dziecka lub jakiejkolwiek bariery.
Wszelkie sugestie, jak podejść do tego problemu?