Pozwólcie, że spróbuję odpowiedzieć na to pytanie z przeciwnej strony sytuacji: jestem rodzicem opiekującym się pełnoetatowym opiekunem (matką), który znalazł nowego partnera, gdy dziecko miało 18 miesięcy, powiedział, że partner jest teraz moim mężem i opieką na pełny etat dawać („tatusia” pod każdym względem oprócz biologicznego) pierwszemu dziecku i dwóm innym (pół) braciom dziecka (technicznie). Ok, więc teraz, kiedy znasz mój „mieszany” status rodzinny, możesz zobaczyć, jak mam kwalifikacje, aby dostarczyć tutaj informacji. Nie będę jednak próbował głosić, że nasze rozwiązanie lub moja rada mają ogólne zastosowanie do sytuacji twojej lub kogokolwiek innego.
Odpowiedź na twoje pierwsze pytanie „czy wykluczenie ojca biologicznego jest czymś normalnym”, brzmi „nie”. W niektórych przypadkach, gdy wykorzystywanie lub inne ryzyko wyrządzenia krzywdy dziecku stanowi zagrożenie, odpowiedź brzmi, co zrozumiałe, tak. Ale tak nie jest w tym przypadku, w przeciwnym razie matka szukałaby sposobów na wykluczenie cię na więcej sposobów niż tylko próba pozbawienia cię tytułu.
Odpowiedź na twoje drugie pytanie: „jak przekonać matkę, aby dziecko nazywało mnie Tata”, brzmi: nie możesz. Przepraszam, ale najprawdopodobniej będziesz musiał zgodzić się z tym nie zgodzić. Dowiesz się, jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś, że będzie co najmniej kilka problemów, których nie zobaczycie oko w oko (i dlatego nie jesteście razem, prawda?)
Jedną z rzeczy, które działają zarówno dla ciebie, jak i przeciwko tobie, jest to, że żadne z was nie może kontrolować tego, co dzieje się w domu innych. Mam na myśli, z wyjątkiem czegoś niebezpiecznego lub nielegalnego, w które zaangażowane byłyby służby ochrony dzieci lub policja. Nie rozmawiamy o tym teraz. Oczywiście, powinniście współpracować, aby mieć uczciwiespójny zestaw zasad w obu domach, ale bądźmy szczerzy: zasady, procedury, normy i tradycje w każdym domu będą się nieco różnić. Jest to normalne, nieuniknione i nie jest to coś, czego dziecko nie nauczy się nawigować. Oznacza to, że w jej domu nie możesz pozwolić, by dziecko nazywało cię Tata. Może będziesz tylko imieniem. Jednak z drugiej strony działa to również na twoją korzyść, ponieważ nie jest w stanie zmusić dziecka, gdy jest poza jego kontrolą, aby zadzwonić do ciebie cokolwiek innego niż DaddyName lub cokolwiek ty i dziecko wypracujecie. Btw - czy zastanawiałeś się nad „papą” czy jakąś inną alternatywą? Ponieważ posiadanie dwóch tatusiów jest mylące dla czterolatka, dlatego DaddyName działa dobrze, ale może nie oferować wystarczającego rozróżnienia małemu dziecku lub rodzeństwu dziecka, jeśli takie ma.
Zgadzam się z niektórymi innymi odpowiedziami, które sugerują, że robi to, aby zapewnić „normalne” środowisko rodzinne dla twojego dziecka, zwłaszcza jeśli ma ona dzieci ze swoim nowym mężem. Miło jest widzieć, że nie zazdrościsz relacji z mężczyzną, który spędza sporo czasu, jeśli wychowuje swoje dziecko. Mam szczęście powiedzieć, że to samo dotyczy taty mojego syna. W moim domu mój chłopak początkowo nazywał mojego męża Imieniem. W końcu nazwał go „DaddyName”, a teraz nazywa go po prostu tatą. Zawsze nazywał swojego biologicznego ojca tatą w obu domach, ale zaczął nazywać go tatusiem w naszym, gdy 1) urodził się jego pierwszy brat i 2), kiedy zaczął nazywać ojczyma tatą. Przez pewien czas obaj ojcowie byli DaddyName w obu domach, ale teraz całkowicie się zmieniło, więc w naszym domu jego biodadą jest teraz Imię, a ojczymem jest Tata. Nazywa też ojczyma tatą tatą w domu swojego biologicznego ojca. Na początku trochę go drażniło, że ma na imię w naszym domu, ale ma dość rozsądku, by zdać sobie sprawę, że w tym momencie mój mąż JEST jego tatą i podobnie jak ty jest (głównie) wdzięczny, że jego chłopiec jest kochany i opiekuje się . Widzi także, jak to jest mylące dla braci mojego chłopca (którzy są bardzo młodzi), że są dwaj „tatusiowie” (czy on też jest moim tatusiem? Czy wszyscy mają dwóch ojców? Jak to możliwe, że nie mamy dwóch ojców). ..i tak dalej.) i podobnie jak ty jest (głównie) wdzięczny, że jego chłopiec jest kochany i opiekuje się nim. Widzi także, jak to jest mylące dla braci mojego chłopca (którzy są bardzo młodzi), że są dwaj „tatusiowie” (czy on też jest moim tatusiem? Czy wszyscy mają dwóch ojców? Jak to możliwe, że nie mamy dwóch ojców). ..i tak dalej.) i podobnie jak ty jest (głównie) wdzięczny, że jego chłopiec jest kochany i opiekuje się nim. Widzi także, jak to jest mylące dla braci mojego chłopca (którzy są bardzo młodzi), że są dwaj „tatusiowie” (czy on też jest moim tatusiem? Czy wszyscy mają dwóch ojców? Jak to możliwe, że nie mamy dwóch ojców). ..i tak dalej.)
Wiele lat temu rozmawialiśmy o nazwiskach. Byłem poruszony nie przez to, że powiedziałem dziecku, aby zadzwoniło do niego lub mojego męża w taki czy inny sposób, ale że w ogóle go nie pouczałem. Powiedziałem mu, że nigdy nie „polecę” naszemu dziecku, aby zadzwoniło do któregokolwiek z nich. Jeśli chłopiec chciał nazywać jedną „Małpą”, a drugą „Gęsią”, nie miało to dla mnie żadnego znaczenia, ponieważ miało to zerowy wpływ na jakość relacji. Doszedłem do wniosku, że dzieciak sam może to pojąć, pozwalając, by kierowały nim relacje. Poradziłem tacie mojego syna, aby nie naciskał zbyt mocno, ponieważ dzieci w naturalny sposób robią to, czego nie chcą, i ostrzegałem, że to przyniesie odwrót. Powiedziałem mu grzecznie, co powiedziałem wcześniej, że nie ma nic do powiedzenia na temat tego, co dzieje się w moim domu i odwrotnie. Kiedy to ułożył, wycofał się, początkowo dąsając, ale przyszedł.
Ostatecznie jego niechęć do chłopca nazywającego przyrodniego ojca „tatą” wynikała z jego niepewności jako ojca. Kiedy zorientował się, że bez względu na wszystko, jest TATĄ chłopca, a chłopiec kocha go bezwarunkowo jako tata, był zadowolony, że kwestia imienia spadła. Nie mówię, że jesteś niepewny, ale jeśli tak, nie bądź. Tak długo, jak jesteś przy swoim dziecku, że kochasz swoje dziecko, troszcz się o niego, będzie wiedział, kim jesteś i będzie nazywać cię po imieniu. On wymyśli (kiedy będzie trochę starszy niż 4, bądź cierpliwy), jak poruszać się po regułach obu domów (z przerażającą przebiegłością w pewnym momencie - strzeż się!). Zadzwoni do ciebie, tak jak do ciebie, nawet jeśli to nie spodoba jego matce, przynajmniej w twoim domu, ale hej, to wszystko, na czym ci zależy, prawda?