Bawię się z córką na łóżku - toczymy się, łaskoczymy, „latamy”, śmiejemy się. Zacząłem się też z nią czołgać. Nie jestem pewien, czy jej się to podoba - wydaje się bardziej zaintrygowana niż szczęśliwa, kiedy to robimy. Nie płacze jednak, nie ma siniaków ani żadnych innych oznak krzywdy lub nieszczęścia.
Czy to jest bezpieczne? Czy mogę to nadal robić? Czy to pomoże jej nauczyć się czołgać?