Podejrzewam, że odpowiedź zależy od okoliczności - nie tylko konkretnego wieku, ale dziecka, lokalnych przepisów, przepisów szkolnych, sąsiedztwa itp. Szkoły podstawowe mogą nie pozwalać dziecku wracać do domu na własną rękę; a lokalne przepisy mogą tego zabronić w niektórych przedziałach wiekowych.
Osobiście nie martwię się o bezpieczeństwo, o ile jesteś w dość dobrym sąsiedztwie i nie mieszkasz zbyt daleko (nie przechodzisz przez główne ulice itp.), A dziecko ma 7 lub 8 lat i dość dojrzały. Porwania dzieci przez nieznajomych są niezwykle rzadkie i nawet w tym wieku dojrzałe dziecko powinno zrozumieć, że nie należy brać cukierków od nieznajomych ani iść z kimś, kogo nie znają. Jest to jednak uwarunkowane względnie bezpiecznym sąsiedztwem; większe niebezpieczeństwo w niebezpiecznej okolicy stanowią inne dzieci (gangi, zastraszanie itp.), szczególnie gdy dostają się do gimnazjum i liceum.
Nadzór jest prawdopodobnie dla mnie bardziej odpowiedni - czy dziecko jest kimś, komu możesz zaufać, że wróci do domu, gdy zostanie mu powiedziane, aby odrabiał pracę domową bez monitu itp.? Z pewnością mogłem i zrobiłem; mój brat miałby więcej kłopotów, szczególnie w szkole średniej.
Moje dzieci mogą być dziećmi zapadkowymi, w zależności od tego, kiedy moja żona wróci do pracy na pełny etat; ale mieszkamy przecznicę od szkoły podstawowej w bardzo dobrym sąsiedztwie. Jestem pewien, że pozwolimy im iść do szkoły ze szkoły, jak tylko będą mogli. Zobaczymy, jak dojrzali w tym momencie - chciałbym mieć nadzieję, że są dość dojrzali jak na swoje lata, ale tylko tyle możemy zrobić z tej strony :)