Alternatorem w mojej „04 Lumina SS jest pięta achillesowa”. Trwa kilka lat, zanim zacznie przeładowywać akumulator, po czym jedynym praktycznym rozwiązaniem jest jego wymiana.
Chociaż nie jestem pewny przyczyny tego, zawsze zauważyłem, że ogromna ilość zbrylonego brudu i pyłu gromadzi się w uzwojeniu w miarę upływu czasu. Aby przedłużyć żywotność alternatora, chciałbym go maksymalnie wyczyścić.
Nie mam nic przeciwko wyjęciu alternatora z komory silnika, aby to zrobić. Trochę się denerwuję, że go rozmontowałem, odkąd go wypróbowałem i ostatecznie go zniszczyłem.
Oczywiście woda i alternatory nie mieszają się dobrze. Jednym z pomysłów, który przychodzi mi do głowy, jest uderzenie go środkiem do czyszczenia hamulców, choć obawiam się, że może to zagrozić wbudowanemu regulatorowi napięcia.
Tak więc pytania:
- Jakie mam opcje?
- Jakie środki ostrożności powinienem podjąć?
- Czy są jakieś zalecenia lub wypróbowane metody, których powinienem przestrzegać?