W ten weekend miałem dość rano ze swoim BMW K75 z 1986 roku. Plan polegał na jeździe na rowerze do domu przyjaciół, aby przechowywać go na zimę. Tego dnia rano było dość zimno, być może 15 * F (-9 * C), a motocykl odmówił startu, po raz pierwszy miałem problemy z uruchomieniem tego roweru.
Ten rower ma bardzo prosty komputer analogowy do sterowania wtryskiem paliwa. Myślę, że mógł on nadmiernie kompensować niską temperaturę. W każdym razie motocykl zalał po dłuższym okresie rozruchu bez odpalania.
Próbując usunąć powódź, odłączyłem zasilanie pompy paliwa, aby móc uruchomić silnik bez dostarczania więcej paliwa. Włączyłem i wyłączyłem silnik na około minutę lub dwie, aż w końcu silnik zaczął trochę łapać, kaszel i rozpylanie, co wziąłem za sygnał, że usunąłem powódź.
Następnie ponownie podłączyłem pompę paliwa i ponownie zakręciłem. Motocykl nadal nie chciał wystartować, ale po około 5 sekundach rozruchu wydał straszliwie głośny wstrząs. Potem trochę podkręciłem, a motocykl potknął się okresowo, ale nigdy tak naprawdę się nie zaczął. Silnik zalał się ponownie do tego stopnia, że nawet się nie potknął.
Powtórzyłem rozruch rozłączonej pompy paliwa, aby usunąć powódź, a następnie podłączyłem pompę paliwa i ponownie zakręciłem, BLAM! Ogromny wstrząs, tak jak za pierwszym razem. Więcej szaleństwa, więcej kaszlu, ale bez startu.
Powtórz, tym razem wyciągając wtyczki, aby jeszcze bardziej usunąć zalanie. Ponownie zainstaluj wtyczki, podłącz ponownie pompę paliwa, BLAM! Ogromny pożar. Zaskoczeni (przerażeni?) Sąsiedzi. Więcej szarpania, więcej kaszlu, bez startu.
Powtarzać. BLAM! Więcej rozruchów… och, dźwięk wydechu brzmi teraz inaczej, prawie jakbym miał gdzieś poważny wyciek z przodu, ale może tylko na jednym cylindrze (z trzech). Podchodzę do strony wydechowej motocykla, w połowie spodziewając się, że znajdę wielką dziurę wydmuchaną przez nagłówki lub z boku tłumika. Nic nie jest od razu widoczne.
Rower nadal nie chce się uruchomić. Poddaję się, pokonany. Planuję wrócić do motocykla następnego niesłychanie ciepłego dnia, aby spróbować uruchomić urządzenie.
Pytanie brzmi: co może wyjaśnić zmianę noty wydechowej po wielkim ogniu zwrotnym? Wydmuchana uszczelka kolektora wydechowego? Dziura w nagłówku? Dziura w tłumiku? Coś gorszego, może najwyższe obrażenia? Czy jest jakiś powód, dla którego nie powinienem po prostu próbować uruchomić roweru następnego ciepłego dnia przed dalszym badaniem?