Jechałem automatyczną Dodge Dart'66 270 mojej żony (skośna-6) przez około milę, kiedy usłyszałem głośny CRACK i silnik prawie się zatrzymał, ale wtedy wydawało się to w porządku. Spojrzałem w lusterko wsteczne, aby zobaczyć, czy coś odpadło, ale nie widziałem niczego nienormalnego.
Jakieś kolejne cztery mile później usłyszałem dwa kolejne głośne okrzyki w krótkim odstępie czasu, samochód znów wyglądał, jakby miał przeciągnąć, i tym razem zobaczyłem podmuch czarnego dymu w lusterku wstecznym. Teraz nie pamiętam, co dokładnie wydarzyło się później, ale pamiętam, że wydawało mi się, że mechanizm napędowy nagle nie miał tak dużej mocy (przypuszczam, że zmniejszył się i zwolnił). Potem zaparkowałem go tak szybko, jak mogłem, czyli jakieś pół mili później. Kiedy otworzyłem maskę, nic nie wydawało się szczególnie nietypowe, z wyjątkiem tego, że jeden koniec paska bungee trzymającego baterię był luźny.
Mam nadzieję, że dźwięki CRACK były po prostu luźnym paskiem na bungee, ale nie wiem, jak to mogło brzmieć trzy razy ... Spodziewałbym się, że pasek może się rozluźnić i uderzyć tylko raz nie spodziewałbym się, że spowoduje to niemal całkowite zatrzymanie silnika.
Waham się, czy zabrać go do sklepu, chyba że będę w stanie wiarygodnie odtworzyć ten problem, albo coś jest wyraźnie i wyraźnie złamane. Próbowałem też sam nauczyć się naprawiać mój samochód. Jakie rzeczy powinienem sprawdzić?
Więcej informacji (może być lub nie być istotne):
- Olej został ostatnio zmieniony na wiosnę.
- Jeździłem samochodem w mieście 10 mil w obie strony do iz pracy przez około połowę lata, w przeciwnym razie jeździliśmy nim tylko okazjonalnie (może średnio raz w miesiącu).
- Samochód zazwyczaj ma problemy z uruchomieniem przy pierwszej próbie. Zacznie się i natychmiast się zatrzyma. Jeśli jest ciepło, mogę jednorazowo pompować pedał gazu i uruchamia się on dobrze. W przeciwnym razie może to potrwać jeszcze kilka prób i muszę pozwolić, by się rozgrzało przez 30 sekund. na minutę, zanim zdążę odjechać (w przeciwnym razie zgaśnie, gdy tylko włożę bieg i nacisnę gaz).
- Samochód był prawie wyczerpany kilka dni temu, kiedy włożyłem 6 gal, więc powinien mieć jeszcze 4-5 gal. (choć kilka miesięcy temu jestem pewien, że ktoś próbował wyssać gaz ze wszystkich naszych samochodów)
- Wypełniam go gazem 87-oktanowym (nieetanolowym), ponieważ w przeciwnym razie silnik bardzo się zatrzymuje.
- Czasem, gdy odjeżdża od znaku stopu lub światła, silnik pryska i prawie stragany, a potem nagle wraca do porządku.
- Wzmacniacz mocy został usunięty, więc ma hamulce „ręczne”.
- Ostatnio nie użyłem hamulca postojowego