Powiedzmy, że bezpośrednio podłączam mały silnik do roweru i że jestem supermanem, który potrafi pokonać każdą siłę. Potem zaczynam jeździć na rowerze (używając nóg ...) - silnik zaczyna się obracać, mimo że nie „uruchomiłem go” za pomocą przełącznika.
Czy to znaczy, że jeśli nacisnę pedał (lub cokolwiek) silnika, zastosuje on siłę? Albo na silniku Diesla, albo na benzynie.
Kolejne pytanie: Powiedzmy, że jadę samochodem z góry ze względnie dużą prędkością i wcale nie naciskam pedału gazu. Czy silnik w ogóle pali paliwo, zarówno w oleju napędowym, jak i w gazie? Jeśli ja (na biegu) wyłączę silnik, czy coś się faktycznie wydarzy? Gdybym nacisnął pedał po wyłączeniu (gdy nadal się obraca) - czy zastosuje siłę? (zarówno w oleju napędowym, jak i gazie).
Jeśli podczas jazdy odłączyłem koło pasowe pośrednie (tzn. Silnik nie zastosuje żadnej siły, jeśli nie naciskam pedału na żadnej prędkości obrotowej i naciśnięcie sprzęgła spowoduje, że będzie on zerowy), i wcisnę hamulec, aż dojdę do całkowite zatrzymanie, czy silnik „zgaśnie”? Jeśli robię to na wzniesieniu skierowanym w dół, po zwolnieniu hamulców przyspieszyłem, a silnik uzyskałby obroty, czy będzie w stanie kontynuować stosowanie siły?
Wreszcie: jaka jest różnica między „działającym silnikiem” a tym, który nie pracuje, zakładając, że oba się obracają?
Przepraszam, jeśli pytam za dużo, więc jeśli przynajmniej wyjaśniłbyś zasadę, byłbym bardzo szczęśliwy. Dziękuję Ci!