To jest mój pierwszy post, więc proszę o wyrozumiałość. Mniej więcej miesiąc temu dostałem Toyotę Sienna 2006. Przez pierwsze dwa tygodnie jechał jak sen i był bardzo cichy. Ma około 350 000 mil. Silnik to VVT-i V6 3.3. Nagle zaczął się losowo przegrzewać. Żeby było jasne, nigdy nie był prowadzony, ale natychmiast zatrzymany i wyłączony. Przegrzanie nie trwało cały czas. Zacząłem od prostych zmian, takich jak nowy termostat, nowa nasadka, nowe węże, nowe paski i nowy czujnik ciepła. Kiedy skończyłem, spłukałem chłodnicę. Wylewało się trochę brudu i presja była dość silna. Przez cały czas nie mogłem znaleźć żadnych wycieków przed zmianami lub po nich. Znowu jechał niesamowicie bez problemów przez około tydzień. Pewnego dnia, gdy wystrzelił temp., Zaczął się toczyć dym i zapaliło się światło oleju. Furgonetka wyłączyła się i mogłem wyjechać nią w bezpieczne miejsce. Po ustawieniu sprawdziłem olej i prawie go nie było. Dwa dni wcześniej sprawdziłem płyny i wszystko było dobrze. Wlałem olej i napełniłem płynem niezamarzającym. Od tego czasu ledwo jeździłem, ale jestem mamą bez innego transportu, więc wciąż musiałem przebiec kilka kilometrów w razie potrzeby. Furgonetka się teraz przegrzewa, ale nigdy nie jest gorąca na przyrządzie. Światło oleju pozostaje włączone niezależnie od tego. Upewniam się, że przez cały czas jest woda. Pukanie zaczęło się kilka dni temu. Nie dzieje się przy uruchomieniu. Tak się dzieje, kiedy przyspieszam. Kiedy zacznę pukać, pukanie ustaje. Jest tylko przy niższych obrotach. Widziałem to wczoraj i powiedziano mi, że chłodnica jest bardzo zła, ale potem powiedziałem, że silnik też. Że potrzebuję nowego silnika. Nigdy tak naprawdę nie powiedział, dlaczego silnik jest zły. Nie stać mnie na wymianę silnika i nie stać mnie na nowy pojazd. Wykonuję całą moją pracę, chyba że jest to coś ważnego, a potem pomaga mój przyjaciel. Czy ktoś może podać mi pomysły lub gdzie powinienem zacząć szukać. Proszę.