Mam Mercedes 190E z 1991 r. (Benzyna, a nie olej napędowy) i chociaż nadal jest to niezawodny samochód, ma dziwny problem z uruchomieniem silnika, który sprawił, że większość osób, o które pytałem, była zdziwiona (w tym mechanika), więc zamieszczam tutaj sytuację mając nadzieję, że ktoś mógł doświadczyć czegoś podobnego.
Jeśli spróbuję uruchomić silnik po co najmniej jednym dniu nieużywania samochodu lub jeśli uruchomię go w ciągu kilku minut od zatrzymania (np. Wysadzenie przyjaciela lub czekanie na przejazd pociągu), wszystko jest w porządku.
Jeśli jednak spróbuję go uruchomić w ciągu kilku godzin (ale niecałego dnia) od jego zatrzymania (typowy scenariusz: pozostawienie go na parkingu podczas zakupów, do kina itp.), Słyszę brzęczenie rozrusznika ”i wszystko, ale silnik nie uruchamia się. Zwykle potrzeba wielu prób, aby go uruchomić. Przekonałem się, że to pomaga, gdy naciskam pedał przyspieszenia podczas przekręcania kluczyka zapłonu, ale nawet wtedy zajmuje to kilka minut (i kilka kluczy), aby go uruchomić. Chociaż tak naprawdę nigdy nie zostawił mnie na parkingu, bardzo boję się tego scenariusza, więc coraz mniej go wykorzystuję na zakupy. Oczywiście próbowałem zabrać go do mechanika, ale niczego nie znaleźli.
Czy ktoś doświadczył lub słyszał o czymś podobnym? Jeśli tak, jakie było rozwiązanie?
Warto zauważyć, że chociaż bateria została niedawno wymieniona, więc powinna być niezawodna, rutynowo używamy niestandardowego „przełącznika głównego”, aby odciąć od niego obwód samochodu, aby upewnić się, że nieoczekiwanie się nie wyczerpie. Nie wiem, czy to ma związek z tym problemem.
(Przepraszam za moje ograniczone słownictwo mechaniczne, rzadko mówię / piszę, a nawet czytam o samochodach szczerze.)