Mam Suzuki GS 850 z 1980 r. I mam problem z skokiem prędkości obrotowej, kiedy naprawdę wpadam w przepustnicę. Jeśli powoli przyspieszam, nie ma problemu, wszystko działa płynnie. Kiedy jestem na autostradzie międzystanowej i uderzam mocno w przepustnicę, rower ciągnie, aż dotrę do górnej trzeciej części zakresu prędkości. Następnie rower niemal natychmiast przyspiesza do czerwonej linii. Gdy tak się dzieje, sam rower traci moc i przestaje przyspieszać. Po zwolnieniu przepustnicy i zwolnieniu do niższego zakresu prędkości obrotowej wszystko jest w porządku. Jakieś pomysły, które mogłyby to spowodować?