Mam standardowy 200-watowy falownik, którego wielokrotnie używałem do wyłączania systemu dźwiękowego w Econoline e250. Próbowałem uruchomić z niego sztywny warsztat o mocy 4 KM, a kable do falownika zrobiły się tak gorące, że trochę stopiły plastik na górze mojej baterii. Czy jest szansa, że mogłem uszkodzić alternator?