Opowiedziałem tę krótką historię działowi obsługi dealerów i byli zaskoczeni. Nigdy nie słyszałem o czymś takim od dziesięciu lat, powiedzieli, że będą musieli to bardzo dokładnie zbadać.
Oto, co wydarzyło się dwa miesiące temu:
Jeżdżę Subaru Legacy 97. Włączyłem samochód i miałem właśnie wyjechać z parku, aby odjechać, więc wcisnąłem hamulec i kiedy to zrobiłem, przyciemniłem reflektory, zmniejszyłem głośność radia i wszystkie wyświetlacze we wnętrzu czknęły . Zdjąłem rękę ze zmiany, wszystkie myśli o jeździe zapomniałem i zacząłem bawić się hamulcem. Robił to samo wielokrotnie. Po kilku próbach nacisnąłem hamulec i wszystko całkowicie zgasło na sekundę, a silnik prawie się wyłączył.
Elektryczność wróciła w niecałe pół sekundy - nie była to długa przerwa - tylko krótka przerwa - więc silnik złapał się i pozostał w ruchu. Ale na chwilę cały samochód wyłączył się.
To zdarzyło się tylko raz w tym zakresie raz i nie byłem w stanie go odtworzyć. Czasami jednak hamowanie bardzo delikatnie przyciemnia moje wewnętrzne wyświetlacze, więc jest w tym wyraźna konsekwencja.
Ponieważ dealer nie miał pojęcia, pomyślałem, że spróbuję wykorzystać nieskończoną studnię doświadczenia, jaką jest Mechanics.SE. jakieś pomysły?