Tak więc od ponad roku zainstalowałem rynek części zamiennych, który działał idealnie przez kilka miesięcy po prawidłowym zainstalowaniu, dzięki czemu stał się złączem molex jako nowa wiązka.
Szybko do przodu, prawy głośnik przedni zaczął wydawać trzaski i szum, NIE z silnika lub alternatora, tylko stały szum, który z czasem stawał się głośniejszy. W końcu zrobiło się tak źle, że rozłączyłam ten głośnik i pomyślałam, że został wyrzucony, więc planowałam go później zmienić.
Jeszcze kilka tygodni do przodu, a prawy tylny głośnik również zaczyna buczeć i odłączam też ten głośnik. Pomyślałem, że może sprawiłem, że złącze Molex jest naprawdę kiepskie, ponieważ to był mój pierwszy raz, więc przerobiłem uprząż, ale problem nadal się utrzymywał.
Wcześniej w tym miesiącu w końcu udało mi się pozyskać nowych głośników z rynku wtórnego i zainstalować je w celu recyklingu starego okablowania, ponieważ ich wymiana byłaby dla mnie o wiele za duża i codziennie korzystam z samochodu.
Po zainstalowaniu nowych głośników przetestowałem je po drodze i brzmiały doskonale. Kiedy skończyłem instalować 3 z nich, poszedłem na jazdę próbną, aby odebrać trochę jedzenia i problem wrócił od tego samego miejsca, z przodu po prawej. Tym razem zaczęło trzeszczeć, a potem zaczęło mruczeć. Humm jest jak szum, jaki mikrofon robi, gdy nie jest prawidłowo podłączony.
Wyciągnąłem rękę do mojego kumpla, który jest mechanikiem i powiedział, że potrzebuję filtra / tłumika hałasu. Więc poszedłem kupić taki, który był przeznaczony dla głośników o mocy do 100 watów, ale moje głośniki osiągają szczytowe wartości 300 watów, min to 150 watów.
Po zainstalowaniu filtra przetestowałem je ponownie i to trochę pomogło, ale po kilku minutach trzaski zaczynają się, nie źle, ale zauważalnie, humms przez chwilę, a potem dźwięk na tym głośniku zostaje zredukowany LOT i to czas to całe głośniki po prawej stronie, których głośność zmniejsza się. Zaczął również całkowicie wyłączać dźwięk na wszystkich głośnikach, trochę jak pop. Tak jakbyś miał odłączyć słuchawki od telefonu, a następnie podłączyć je z powrotem, tak to brzmi i tnie na krótką chwilę.
Jestem wielkim majsterkowiczem i naprawdę chciałbym rozwiązać ten problem sam, jeśli to możliwe. Masz jakiś pomysł, co się dzieje? W pewnym sensie potrzebuję silniejszego filtra, ale co, jeśli to nie rozwiąże wszystkiego?
Pamiętam, że na oryginalnej uprzęży przewody głośnikowe były skręcone na całej długości, nie będąc pewnym, czy będzie to miało naprawdę duży wpływ, zwłaszcza po sposobie, w jaki wypadły jeden po drugim. Czytałem też, że może istnieć jakaś pętla naziemna? Jak mogę rozwiązać ten problem?
Wszelkie pomysły są doceniane.